Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cena za wywóz śmieci w górę! Mimo awantury między radnymi a włodarzami, mieszkańcy gminy i tak zapłacą więcej już od sierpnia

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
archiwum
O 1 zł zamiast 6 zł wzrośnie opłata za wywóz posegregowanych śmieci od jednego mieszkańca gminy Sokółka. Po długiej, żmudnej i momentami gorącej dyskusji, tak zdecydowali radni. Różnicę między zaplanowaną a przyjętą podwyżką, będzie trzeba pokryć z budżetu gminy. A to oznacza, że i tak zapłacimy za to wszyscy, bo trzeba będzie to pokryć z publicznych pieniędzy.

Obecnie mieszkańcy gminy Sokółka za wywóz śmieci segregowanych płacą 32 złote od osoby. Po podwyżce kwota ta miała - zgodnie z projektem uchwały - wynosić 38 złotych. Ale podwyżka wyniosła ledwie 1 zł.

Z taką propozycją wystąpił radny Piotr Kułakowski. Zauważył, że propozycje niektórych radnych, aby obniżyć obowiązującą stawkę są - delikatnie mówiąc - absurdalne. I zaproponował rozwiązanie najmniej bolesne dla domowych budżetów sokółczan.

- Nic nie tanieje, nawet rząd podwyższa najniższą płacę. Nie wiem, na jakiej podstawie padają sugestie, aby obniżać ceny. Powinniśmy chociaż symbolicznie podnieść stawkę za śmieci, żeby się nie okazało, że po przegłosowaniu propozycji radnego Daniela Supronika, który chce obniżki stawki do 30 zł, będziemy musieli za rok czy za dwa podnieść tę stawkę radykalnie np. do 100 zł - tłumaczył radny Kułakowski.

Bo to właśnie radny Daniel Supronik zaproponował obniżenie istniejących stawek o 2 zł. Stanowczo bowiem sprzeciwił się jakimkolwiek podwyżkom, za które obwinił burmistrz.

- Nieudolność burmistrz i współpracowników oraz brak pomysłu na załatwienie problemu wywozu śmieci nigdy się nie skończy, jeżeli będziemy sięgali do kieszeni naszych podatników. A obniżając stawki zmobilizujemy burmistrz do szybkiego znalezienia rozwiązania. Jeżeli burmistrz nie potrafi tego zrobić, to proszę ograniczyć wydatki bieżące, może inwestycje. Niech mieszkańcy zobaczą, może czas na zmiany - mówił radny.

- Pan mówi o nieudolności burmistrza? Czyli za nieudolność uznaje się, że ogłaszaliśmy aż trzy przetargi na wywóz śmieci? W jaki inny sposób Pana zdaniem mam załatwiać te sprawy? Na gębę, pod stołem? Są przetargi i pan powinien mieć tego świadomość. Wszyscy burmistrzowie są zobligowani do tego, żeby system śmieciowy sam się finansował. Ale jeżeli rada przegłosuje inaczej i znajdzie źródło finansowania to ok - ripostowała burmistrz Ewa Kulikowska.

Z kolei radny Tomasz Tolko wskazywał na to, że gmina powinna szukać innych rozwiązań, np. własnego składowiska czy spalarni. Dopytywał też o jakieś akcje promocyjne czy edukacyjne mające na celu doprowadzić do tego, żeby mieszkańcy produkowali mniej śmieci, a tym samym płacili mniej za wywóz odpadów.

Bo z tym, jak się okazuje, nie jest różowo. Jak wynika z danych urzędu, za pięć miesięcy tego roku mieszkańcy już wyprodukowali 2,7 ton śmieci. To oznacza, że w stosunku do ostatniego roku nastąpił wzrost ilości śmieci. Gmina już rozpoczęła kontrole, które mają wykazać z czego wynika ten niepokojący trend. Wciąż trwają np. kontrole krzyżowe deklaracji składanych przez mieszkańców, bo różnica między liczbą osób zameldowanych w gminie a zadeklarowanych do wywozu śmieci jest spora. To aż 7 tysięcy osób.

Ostatecznie radni zdecydowali, że od 1 sierpnia mieszkańcy gminy za wywóz śmieci segregowanych zapłacą 33 zł (w przypadku kompostownika 32 zł), a za niesegregowane 66 zł. Takie stawki oznaczają, że w tym roku gmina będzie musiała dopłacić do wywozu śmieci około 450 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto