Do Ratuszowego rano zapukali pierwsi goście. To stali klienci, którzy lubią wypić kawę w restauracyjnym klimacie, za którym tęsknili dwa miesiące.
- Otworzyliśmy o godz. 9 i tak jak kiedyś czekali na nas już panowie, którzy zwykli u nas pić poranną kawę. Przywitaliśmy ich z uśmiechem - mówi Joanna Kudrycka, która wraz z mężem prowadzi restaurację Ratuszowy przy Rynku Kościuszki - Oczywiście wprowadziliśmy reżim sanitarny, w którym pracujemy i do którego będziemy przyzwyczajać naszych gości. W sali zostawiliśmy tylko sześć stolików, o połowę zmniejszyliśmy również liczbę miejsc w ogródku. Zachowaliśmy odpowiednie odległości, mamy również płyny do dezynfekcji przy wejściu do lokalu i toalety. Oczywiście kelner po każdym kliencie dezynfekuje stolik - zapewnia właścicielka lokalu.
W czasie pandemii z Ratuszowego można było zamawiać dania, ale karta była bardzo okrojona. Dziś wraca do pełnego wymiaru, choć właściciele już zastanawiają się nad menu sezonowym.
Kawałek dalej przy Lipowej pierwsi goście zjedli śniadanie w Bułce z Masłem. To wyjątkowy dzień dla bistro, bo ponowne otwarcie pokryło się z 7. urodzinami lokalu. Z tej okazji 18 maja do każdego zamówienia na miejscu, na wynos czy dowóz klient otrzyma słodką pralinkę.
Restauracja zapewnia, że lokal został przygotowany zgodnie z wytycznymi zarówno w obrębie sal użytkowanych, jak i kuchni, na której przygotowywane są napoje i jedzenie. Z konieczności zachowania 2-metrowego odstępu między stolikami liczba miejsc została ograniczona do 10 siedzących, a w lokalu może przebywać 12 osób. Dwa dodatkowe miejsca przeznaczone zostały dla osób składających zamówienie na wynos - odległość jaka powinna zostać zachowana między zamawiającymi została oznaczona na podłodze niebieskimi taśmami.
Z powrotu do tzw. normalności cieszy się pizzeria 500-stopni. Choć podobnie jak Bułka z Masłem musiała znacznie ograniczyć liczbę miejsc dla gości.
- Przygotowania idą pełną parą. Zrobiliśmy porządki i dostosowaliśmy lokal do wymogów ministerstwa. Zostawiliśmy cztery stoliki, trzy dwuosobowe i jeden trzyosobowy. Przy wejściu goście mają do dyspozycji pompkę z płynem do dezynfekcji, chusteczki i kosz na odpady. Pierwszych gości zaprosiliśmy o godz. 12 jak za "dawnych" czasów - mówi właściciel 500 Stopni - Pizza Napoletana, mieszczącej się przy ul. Nowy Świat.
Dla stęsknionych za białostocką gastronomią mamy dobrą wiadomość. Większość lokali przetrwała kryzys i ponownie otwiera drzwi dla gości. Możemy już odwiedzać m. in. Głodnego Wilka, Koku Sushi, Sztukę Mięsa, Szklanki i Talerze, Pawilon Towarzyski, Maćkową - kuchnie staropolską, Gospodę Podlaską, Akcent i Esperanto Cafe.
Część restauracji jeszcze przygotowuje się do otwarcia. W Trattorii Czarna Owca przy Lipowej trwa wielkie sprzątanie, rozstawianie ogródka i przygotowywanie lokalu do pracy zgodnie z obostrzeniami. Szef kuchni zapowiada nowe sezonowe menu, oparte m. in. na truskawkach i szaragach. Z okazji ponownego otwarcia, 19 maja goście w lokalu i ogródku będą mogli liczyć na specjalną promocję.
Sportowcy dla powodzian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?