- Na koniec lutego zaawansowanie prac wynosiło 53 procent - mówi Tomasz Filipowski, zastępca dyrektora Białostockiego Centrum Onkologii. - Już powinny trwać prace wykończeniowe. A do nich dziś jeszcze daleko. Rok temu wykonawca inwestycji - Polbud - zapewniał, że nie tylko wyrobi się w pierwotnym terminie, czyli do września 2014 r., ale nawet szybciej - do czerwca tego roku. Teraz ustalenia z firmą mówią o 2015 r.
- Wielokrotnie próbowaliśmy mobilizować Polbud, aby na budowie pojawiało się więcej robotników - przyznaje Karol Pilecki, członek Zarządu Województwa Podlaskiego. - Bezskutecznie. Cały czas staramy się monitorować to, co się tam dzieje, ale nie na wszystko mamy wpływ. Rok temu w Polbudzie zmienił się zarząd, który obiecał przyspieszenie prac. I początkowo tak było. Na budowie pracowało nawet po stu robotników. Ale od kilku miesięcy prace zwolniły.
Rozbudowa i modernizacja BCO jest jedną z najważniejszych inwestycji w regionie, wartą ponad 40 mln zł, w większości finansowaną z pieniędzy unijnych. Po jej zakończeniu przybędzie miejsc w szpitalu, poprawią się warunki leczenia chorych na nowotwory, skrócą kolejki. To, że właśnie Polbud rozbudowuje BCO wynika z ustawy o zamówieniach publicznych. W przetargu zaoferował najniższą cenę - o 12 mln zł mniej, niż wynikało z kosztorysu inwestora.
Sytuację i kondycję bielskiej firmy trudno ocenić, podobnie jak uzyskać od niej komentarz. Polbud nie ma prezesa, pani wiceprezes milczy, biuro prasowe wczoraj zamknięto. Do sądu trafiły zaś wniosek o upadłość firmy wniesiony przez jednego z wierzycieli oraz informacja spółki, że wszczyna postępowanie naprawcze. W ciągu najbliższych dni sąd ustosunkuje się do obu wniosków.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?