Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny żywca nadal dramatycznie niskie. Wszystko przez import

Redakcja
Ceny trzody w Polsce są bardzo niskie, ale zakłady wolą kupować mięso w Niemczech, gdzie żywiec wieprzowy jest droższy. Nie jest to logiczne, dlatego sprawie przyjrzy się UOKiK i inspekcja sanitarna
Ceny trzody w Polsce są bardzo niskie, ale zakłady wolą kupować mięso w Niemczech, gdzie żywiec wieprzowy jest droższy. Nie jest to logiczne, dlatego sprawie przyjrzy się UOKiK i inspekcja sanitarna Fot. Archiwum
Unia zapowiada wprowadzenie dopłat do prywatnego przechowalnictwa wieprzowiny. Polscy producenci mówią, że to nic nie da – bo na polskim rynku nie ma nadmiaru trzody. Problemem jest import. W niektórych regionach kraju zdesperowani rolnicy zapowiadają protesty. Sytuacja jest dramatyczna, bo cena żywca wieprzowego spadła nawet do 3 zł/kg.

Jak pisaliśmy przed tygodniem, rolnicy twierdzą, że zakłady mięsne nie są zainteresowane kupnem od nich żywca, wolą sprowadzać półtusze z Niemiec, choć tam żywiec jest droższy. Producenci twierdzą, że importowane mięso jest gorszej jakości. UOKiK sprawdza czy nie doszło do zmowy cenowej. Natomiast ministerstwo rolnictwa zapowiedziało, że odpowiednie służby inspekcyjne mają zweryfikować informacje o gorszej jakości sprowadzanego surowca. Zwiększony zostanie nadzór w zakresie kontroli jakości produktów pochodzenia zwierzęcego.

 

Tymczasem Komisja Europejska podjęła decyzję o uruchomieniu dopłat do prywatnego przechowywania wieprzowiny od 4 stycznia. Polska wniosła  o przyspieszenie terminu. Jednak w opinii producentów, to nie pomoże rozwiązać problemu.

– Bo w kraju wcale nie mamy nadmiaru trzody chlewnej – mówi Bożena Jelska-Jaroś, prezes Podlaskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej. – Problemem jest import.  Do nas trzoda chlewna jest przywożona z Niemiec, a my będziemy magazynować półtusze, a następnie starać się znaleźć na nie rynki zbytu za granicą.

 

Podkreśla, że gdyby nie to, że do Polski ciągle napływa mięso z UE, nie byłoby problemu. Jednak nie możemy zamknąć przed nim naszych granic, bo funkcjonujemy na rynku unijnym.

Bożena Jelska-Jaroś uczestniczyła w posiedzeniu sejmowej komisji ds. rolnictwa, podczas którego poruszany był problem trudnej sytuacji na rynku trzody chlewnej.

– Poruszonych zostało wiele problemów – mówi prezes PZHTCH. – Przedstawiciel każdego ze związków uczestniczących w spotkaniu przedstawił na piśmie swoje propozycje działań mających prowadzić do poprawy sytuacji.

Dyskutowano m.in. o funduszu promocji wieprzowiny.  Producentom trzody nie podoba się to, że finansują (bo od każdej sprzedanej sztuki potrąca się im pieniądze na zasilenie funduszu) promocję unijnej wieprzowiny. W takiej sytuacji składki powinny odprowadzać także firmy importujące wieprzowinę. 

Barbara Kociakowska

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna