Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chata za zasługi

Julia Szypulska [email protected]
Andrzej Łukowski nie widzi nic złego w tym, że dostał od miasta lokal poza kolejką
Andrzej Łukowski nie widzi nic złego w tym, że dostał od miasta lokal poza kolejką Archiwum
Suwałki. Mieszkanie komunalne poza kolejnością otrzymał suwalski dziennikarz radiowy Andrzej Łukowski. To rozdawnictwo - uważa opozycja w radzie. Na lokal czeka w mieście 180 rodzin, a niektóre nawet dziesięć lat!

Mieszkanie pochodzi ze specjalnej puli prezydenta Suwałk. Każdego roku może on przyznać 5 lokali dla osób, których praca jest ważna dla rozwoju miasta.

Miały być dla profesorów

Taki pomysł pojawił się kilka lat temu, kiedy powstawały u nas wyższe uczelnie. Przyznanie mieszkania miało zachęcić do przyjazdu wykładowców akademickich. W praktyce było różnie. Lokal otrzymał np. wykładowca, który rzekomo nie miał dachu nad głową. Później okazało się, że miasto nie sprawdziło podawanych przez niego informacji, a profesor kłamał.
A czym dla Suwałk zasłużył się Andrzej Łukowski, redaktor naczelny Radia 5?
Zdaniem niektórych, otrzymał po prostu nagrodę za wyjątkową przychylność wobec ratusza. W prowadzonych przez niego audycjach, nie padają bowiem krytyczne uwagi pod adresem władz miasta. Radio pomija też milczeniem wiele drażliwych dla prezydenta tematów.

Społecznie, ale za pieniądze

- Cały czas jest tam, gdzie suwalski sport i wydarzenia kulturalne - wyjaśnia tymczasem Józef Gajewski, prezydent miasta, który wystąpił z wnioskiem o przyznanie lokalu. - Bardzo się angażuje.
Występuje jako rzecznik suwalskiego klubu piłkarskiego "Wigry". Poza tym, prowadzi imprezy organizowane przez Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz inne miejskie instytucje.
Jak twierdzi prezydent, robi to społecznie, bądź za niewielkie honorarium. Jak wysokie, nie wiadomo. Na dodatek, niedawno został zatrudniony w ośrodku sportu jako konferansjer i dostaje za to pensję.
- Dobry fachowiec, a takich nam właśnie potrzeba - podkreśla Gajewski.
Prezydent dodaje, że jeśli Łukowski przestanie robić to, co robi będzie musiał zwolnić lokal.
Wniosek prezydenta kilka dni temu pozytywnie zaopiniowała komisja strategii i rozwoju rady miasta. Jej przewodniczący, Ryszard Ołów, nie chciał jednak sprawy komentować. Choć potrzeby mieszkaniowe suwalczan zna bardzo dobrze, bo przez kilka lat odpowiadał za lokale komunalne.

Ludzie czekają latami

Andrzej Matusiewicz, opozycyjny radny uważa, że przydział dla dziennikarza, to nic innego, jak rozdawnictwo.
- Mieszkania z puli specjalnej powinny być przyznawane osobom, które są autentycznie miastu niezbędne - uważa. - Na przykład wykładowcom akademickim lub wysokiej klasy specjalistom, ludziom niezastąpionym. Mam wątpliwości, czy ten pan do nich należy.
Zapowiada też, że sprawę poruszy na sesji rady miasta. Tym bardziej, że lista rodzin, często żyjących w ruderach i czekających na przydział lokalu od dawna się nie zmniejsza. Na razie otrzymują je tylko lokatorzy z kamienic przeznaczonych do wyburzenia. Dobrze będzie jeśli w tym roku, lokale otrzyma chociaż kilka rodzin z listy.
Nic do zarzucenia
Zainteresowany nie zauważa, że tego typu "prezent" kłóci się z zawodem dziennikarza. Co więcej, uważa, że na mieszkanie zasłużył.
- Jestem w porządku - przekonuje Andrzej Łukowski. - Bardzo się angażuję w działalność sportową i będę mógł robić to nadal.
Dorzuca też inny argument. O przydzielone właśnie mieszkanie będzie dbał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna