Sprawa betanek
Sprawa betanek
Zbuntowane betanki w ubiegłym roku zostały eksmitowane z klasztoru w Kazimierzu Dolnym. Konflikt wokół zgromadze-nia rozpoczął się jednak dużo wcześniej. Zakonnice sprzeciwiły się, kiedy Stolica Apostolska zdecydowała o zmianie przełożonej. Buntem dowodziła dotychczasowa przełożona Jadwiga L. oraz Roman K., były franciszkanin. W połowie maja tego roku prokuratura w Lublinie znalazła 53 byłe betanki i przesłuchała je w asyście policji. Nie ujawniła ich miejsca pobytu, ale według relacji TVN24, był to Wyszków.
- Na odpowiedź czekam dwa tygodnie, bo tak jest przyjęte w moim stowarzyszeniu. Jeżeli nie będzie odpowiedzi, to osobiście pofatyguję się do biskupa - zapewnia Bruszewski.
Sąsiedzi z tej samej wioski oraz z sąsiedniej Płonki Kościelnej nie traktują jednak tego listu poważnie.
- On ciągle jakieś listy pisze. A to stowarzyszenie, które niby założył, to jakaś fikcja - mówią.
Dziennikarz z rozgłośni RMF FM podał w poniedziałek, że mieszkańcy Płonki Kościelnej napisali list do biskupa łomżyńskiego, w którym żądają wyjaśnień w sprawie przebywania byłych betanek w miejscowym Domu Pielgrzyma. Jak ustaliliśmy, autorem tego listu jest jedynie Kazimierz Bruszewski - mieszkaniec sąsiedniej wsi.
- Nikt u nas takiego listu nie pisał. Bo i po co? Mieszkańcom Płonki Kościelnej te kobiety nie przeszkadzają. Przychodzą do kościoła. Pięknie śpiewają, grają na skrzypcach i na gitarze - mówi Ireneusz Łupiński, sołtys Płonki Kościelnej. - A tak w ogóle to psy się chroni i rozwozi po schroniskach, to dlaczego ludziom nie dać schronienia, jeżeli potrzebują pomocy. Ten, co napisał ten list, to czarna owca - dodaje.
Chociaż niektórym mieszkańcom pobyt betanek wydaje się dziwny, to jednak nie mają zamiaru protestować. - Żeby jakieś listy pisać! Ja czasu na to nie mam. Są to są - mówi jeden z mieszkańców Płonki Kościelnej. - Dopóki proboszcz nie każe nam haraczu na utrzymanie betanek płacić, to nas to nie obchodzi - dodaje.
W łomżyńskiej kurii biskupiej, której podlega parafia w Płonce Kościelnej, dowiedzieliśmy się, że żadnego listu w sprawie byłych betanek nie ma.
- Do sekretariatu kancelarii żaden taki list nie dotarł - powiedział nam kanclerz kurii ks. prał. dr Tadeusz Śliwowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?