Opinia
Opinia
Emil Szweda, analityk Open Finance:
- Coraz trudniej o kredyt mieszkaniowy. Banki nie udzielają już kredytów walutowych bez wkładu własnego. Na 100 proc. wartości nieruchomości można jeszcze wziąć kredyt w złotówkach, ale jest droższy. Zmieniły się też procedury przyznawania: teraz jest trudniej o decyzję pozytywną, krótszy jest czas obowiązywania promesy.
Ostatnia szansa dla młodych
W związku ze światowym kryzysem finansowym, banki zaostrzają procedury związane z przyznawaniem kredytów hipotecznych. Jest to ostatnia szansa dla tych wszystkich, którzy wyłącznie za pieniądze banku chcą kupić wymarzone mieszkanie czy też dom.
- W ostatnim czasie można zauważyć ożywienie w poszukiwaniu mieszkań właśnie wśród ludzi młodych. Dotychczas bankom niejednokrotnie wystarczyło tylko zaświadczenie o zatrudnieniu i niewielkie dochody, aby przyznać kredyt. Jednak powoli się to zmienia, więc ci, którzy nie mają oszczędności i ubiegają się o kredyt na 100 proc. wartości nieruchomości, chcą jeszcze zdążyć - mówi Alicja Łepkowska z biura nieruchomości Alfa Doradca.
Z giełdy w nieruchomości
Atrakcyjne siedliska, mieszkania i działki sprzedają się zazwyczaj bardzo szybko. Coraz więcej osób inwestuje w niektóre z nieruchomości, uważając je za bezpieczną lokatę kapitału.
- Od kilku miesięcy blisko 90 proc. transakcji realizowanych jest wyłącznie ze środków własnych kupujących. Jest to zupełnie odwrotna sytuacja w porównaniu do lat ubiegłych, gdzie praktycznie każdy brał kredyt - dodaje Alicja Łepkowska. - Działkami nad wodą czy mieszkaniami z widokiem na jezioro interesują się nie tylko ełczanie, ale i mieszkańcy Warszawy czy nawet Zakopanego. Nie brakuje także klientów z zagranicy. Mieszkanie z widokiem na jezioro zawsze będzie atrakcyjne i może być przykładem dobrej lokaty kapitału.
- W ostatnim czasie zauważyliśmy rzeczywiście trochę większy ruch w sprzedaży mieszkań. Ich spora część sprzedawana jest za gotówkę. Ma to zapewne związek z kryzysem. Ci, którzy mieli jakieś pieniądze na giełdzie czy lokatach, wolą zainwestować w nieruchomości - mówi Zenon Dziądziak, prezes PRIBO-EPB z Ełku.
Sprzedający są elastyczni
W lipcu średnia cena mkw. mieszkania kupowanego w Ełku od dewelopera wynosiła ponad 3 tys. zł. - Na razie nie obniżyliśmy cen, bo i tak nasze marże nie są zbyt duże. Jednak staramy się dostosować do oczekiwań naszych klientów - dodaje Zenon Dziądziak.
- Na rynku wtórnym ceny i tak już poszły w dół. Sprzedający czekają i obserwują rynek, jak dalej będzie zmieniała się wartość ich nieruchomości - mówi Alicja Łepkowska.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?