Już rok temu zaręczyłem się z moją dziewczyną - opowiada pewien suwalczanin. - Szukaliśmy najbliższego terminu na wesele. Salę, zespół oraz wolnego kamerzystę znaleźliśmy dopiero na wrzesień tego roku. Wpłaciłem żądane zaliczki za rezerwację... a moja dziewczyna uciekła z innym.
Pieniądze przepadły. Nieszczęśliwy mężczyzna szuka chętnej pary, której może salę odstąpić.
Na lato nie ma szans
Właściciele najbardziej popularnych sal weselnych w Suwałkach i okolicach zgodnie potwierdzają, że kalendarz na to lato mieli zapełniony już w ubiegłym roku.
- Mam jeszcze chyba dwie wolne soboty w następnym roku, a w to lato nie ma już najmniejszych szans - informuje Mirosław Szyszko, właściciel hotelu
"Holiday" w podsuwalskim Starym Folwarku. - Zdarza się, że jeśli komuś zależy na czasie, to organizujemy wesela nawet w mniej popularne i dogodne dni - takie jak piątki czy niedziele.
Zimą jest łatwiej
Wolne miejsca na ucztę weselną można za to znaleźć zimą i jesienią.
- Ale ten okres jest mniej oblegany przez młodych - mówi Zdzisław Piątek, właściciel domu weselnego "Dolina Rospudy" z Augustowa. - Na brak zainteresowania jednak nie narzekam.
Agata Szokalska wraz z narzeczonym salę na następne lato rezerwowała już w marcu.
- My wolimy jednak poczekać, bo chcielibyśmy, aby był to wyjątkowy dzień - mówi. - A na pięknej pogodzie i słońcu najbardziej nam zależy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?