Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciał wziąć kredyt i... stracił 1200 zł

(tom)
Nie dajcie się zrobić w balona - przestrzega rolnik z podsuwalskiej wsi. Nie może odzyskać zaliczki, którą wpłacił na poczet kredytu.

Przedstawiciele firmy twierdzą, że sam sobie jest winien.

- Ogłoszenie było bardzo atrakcyjne - opowiada nasz Czytelnik (nazwisko do wiadomości redakcji). - Kredyt niemal od ręki, dogodne warunki spłaty, minimalne zabezpieczenia.

Rolnik podpisał wstępną umowę z Polską Korporacją Finansową "Skarbiec". Warunkiem było wpłacanie pewnej kwoty od przyszłego kredytu, czyli w tym przypadku 1,2 tys. zł. - Gdy doszło do finalizowania umowy, okazało się, że firma domaga się różnych zabezpieczeń - opowiada.

- Musiałbym np. przedstawić dwóch żyrantów, z których każdy zarabia na rękę po 3,5 tys. zł. A skąd takie osoby wziąć?

Nasz Czytelnik postanowił więc z kredytu zrezygnować. W firmie, która swoją centralę ma w Gdańsku, dowiedział się, że nie otrzyma zwrotu wpłaconej kwoty. - Wyczytałem w prasie rolniczej, że nie jestem jedynym rolnikiem, który ma podobny problem ze "Skarbcem" - dodaje. - Mamy się zorganizować i wystąpić ze wspólnym pozwem do sądu.

A co na to firma? W Gdańsku dowiedzieliśmy się, że telefoniczna rozmowa w tym przypadku w ogóle nie wchodzi w grę. Trzeba najpierw wysłać listownie prośbę do zarządu o spotkanie, a potem na nie osobiście przyjechać.

Udało nam się natomiast skontaktować z osobą z białostockiego biura "Skarbca". Powiedziała, że w preumowach jest zapis o tym, iż wpłacona kwota przepada, jeśli kredyt nie zostanie udzielony nie z winy firmy. - Nikt chyba nie myśli, że damy pieniądze bez żadnych zabezpieczeń, a nasze ogłoszenia wcale nie wprowadzają w błąd - dodała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna