Chętni będą mogli zbierać ślimaki wcześniej

Ministerstwo środowiska postanowiło dostosować zbiór ślimaków do warunków pogodowych w Polsce i przedłużyło okres legalnych zbiorów tych mięczaków. Pierwsi chętni już się zgłaszają.

Dotąd legalne zbieranie ślimaków było możliwe wyłącznie od 1 do 30 maja. Ale przy sprzyjającej pogodzie dojrzałość ślimaków może w niektórych częściach Polski (m.in. w naszym regionie) nastąpić już w kwietniu.

- Mieliśmy wiele sygnałów, że ludzie i tak nielegalnie zbierali winniczki już w kwietniu, a potem przetrzymywali je, często w nieodpowiednich warunkach, do otwarcia punktów skupu - mówi Małgorzata Wnuk, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku.

- Teraz mięczaki wolno zbierać od 20 kwietnia do 31 maja - ale nadal będziemy wydawać zezwolenia na 30 dni. Nadal też można zbierać wyłącznie osobniki, których średnica muszli jest większa od 3 cm. Obowiązuje również zakaz zbierania ślimaków w parkach narodowych, krajobrazowych i rezerwatach.

Dotychczas do białostockiej RDOŚ wpłynęło ok. 20 wniosków od chętnych do zbierania ślimaków. Zezwolenia będą wydawane do czasu wyczerpania limitu zbioru w całym regionie, który ustalono na 120 ton.

Przypomnijmy, że ubiegłoroczna inwentaryzacja dotycząca liczby tych osobników w naszym regionie potwierdziła, iż jest ich dużo (ok. 120 mln sztuk) i dotychczas wydawane w woj. podlaskim limity zbioru winniczków na poziomie ponad 100 ton są prawidłowo oszacowane i nie powinny negatywnie wpływać na funkcjonowanie tej populacji. Gdyby badania wykazały, że ślimaków jest mało, ich zbiór mógłby zostać ograniczony lub zakazany.

Jak wynika z badań, tylko w 17 podlaskich gminach (na 118) nie występują ślimaki. Największa populacja winniczków znajduje się m.in. w gminach: Siemiatycze, Zabłudów, Bielsk Podlaski, Krynki, Szudziałowo, a także - w Białymstoku. Przeciętny podlaski winniczek ma długość 40,43 mm i wagę - 23,55 g.