Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chmury nad uczelnią

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Michał B. zawieszony rektor uczelni wciąż pełni swoje obowiązki
Michał B. zawieszony rektor uczelni wciąż pełni swoje obowiązki Archiwum
Suwałki. Rektor zawieszony w czynnościach, ale wciąż wykonujący swoje obowiązki; rewizja na uczelni i w domu kanclerza - nad suwalską PWSZ zbierają się czarne chmury.

Rzecznik prasowy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego Ewa Kafarska nie ma wątpliwości, że takie historie mogą skończyć się dla uczelni bardzo źle. - Włącznie z odebraniem pozwolenia na prowadzenie działalności - mówi.
W ubiegłym tygodniu, jak już informowaliśmy, funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeprowadzili rewizje w domu kanclerza Zdzisława Siemaszki oraz w uczelnianych gabinetach. Wzięli część dokumentacji dotyczącej m.in. przetargów. Nikt jednak na razie zatrzymany nie został, nikomu nie postawiono zarzutów.
Wcześniej, bo w kwietniu, w czynnościach zawieszono rektora - prof. Michała B. Prokuratura zarzuciła mu niegospodarność w czasach, gdy szefował Politechniką Białostocką. Zawieszenie odbyło się zresztą w specyficznych okolicznościach. Rektor nie przyjmował do wiadomości, że z chwilą przedstawienia zarzutów przestaje pełnić obowiązki z mocy prawa. Potrzebne było aż specjalne wystąpienie ministra.
Złe wróżby
Okazało się, że państwowa uczelnia lekceważy obowiązujące przepisy. Śledztwo w sprawie nieprawidłowości na PB wciąż trwa, a Michał B. pozostaje podejrzany. Zawieszony w czynnościach rektor reprezentuje tymczasem suwalską PWSZ, podpisuje oficjalne pisma. Jedno z nich, w ubiegłym tygodniu, skierował do marszałka województwa.
- Nic na ten temat nie wiem, ale wszystkiemu się przyjrzę - twierdzi prorektor Mariusz Gnatowski, który, formalnie, powinien zarządzać uczelnią. - Prof. B. jest naszym pracownikiem, nikt mu nie odebrał prawa choćby do spotykania się z naukowcami z innych uczelni.
Poseł Jarosław Zieliński, do którego dotarło wystąpienie adresowane do marszałka, zamierza sprawą zainteresować prokuraturę.
- Można odnieść wrażenie, że ktoś tu kpi z obowiązujących przepisów - mówi. - Suwalskiej uczelni, tak bardzo potrzebnej miastu oraz regionowi, źle to wróży.
Za dużo polityki
Prorektor Gnatowski przyznaje, że od pewnego czasu PWSZ ma wiele problemów. - Mam nadzieję, że sobie z tym poradzimy - mówi.
Prezydent Józef Gajewski, który dotychczasowe dokonania uczelnianych władz ocenia bardzo wysoko, też zaniepokojony jest o przyszłość szkoły.
- Chcę wierzyć, że nie są to działania polityczne wynikające ze zbliżających się wyborów, ale wątpliwości pozostają - mówi o tym, co obecnie dzieje się wokół uczelni.
Zieliński natomiast nie ma wątpliwości, że polityka do PWSZ wprowadzona została wtedy, kiedy uczelnię tworzyły dwa lata temu władze z nadania SLD. Rektor - Michał B. był zawsze mocno kojarzony z tą formacją polityczną. Kanclerzem została z kolei osoba bliska prezydentowi Ga-jewskiemu (Z. Siemaszko jest dzisiaj też suwalskim radnym z prezydenckiego ugrupowania). Bez żadnych oporów uczelniane władze zatrudniły m.in. synową prezydenta oraz żonę jego zastępcy.
- Gdyby wtedy decydowały kompetencje, a nie układy towarzysko-partyjne, być może szkoła zarządzana byłaby lepiej i takie służby, jak CBA, nie miałyby tu czego szukać - uważa Zieliński.
Poseł twierdzi, że akcją centralnego biura był zaskoczony w takim samym stopniu, jak inni:
- Sądziłem zresztą, że CBA, poza Warszawą, nie jest jeszcze wystarczająco zorganizowane.
Co dalej z suwalską uczelnią? Na razie wszyscy mają nadzieję, że za miesiąc odbędzie się inauguracja roku akademickiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna