Chociaż sytuacja się polepsza, to jednak woj. podlaskie wciąż znajduje się w gospodarczym ogonie Polski. Zdanych GUS za III kwartał tego roku wynika, że lokalni przedsiębiorcy zanotowali największą poprawę wskaźników ekonomicznych, rosną nasze wynagrodzenia i to statystycznie szybciej niż ceny, które, jak się okazuje, rosną u nas najwolniej w porównaniu z całym kraju. W przeciwieństwie do mieszkańców innych części Polski, mniej płacimy niż w ubiegłym roku za opał i usługi transportowe. Tyle dobrego. Bo chociaż mieszkańcy woj. podlaskiego zarabiają coraz więcej, to, niestety, dystans dzielący nas od średniej krajowej jest coraz większy.
- Są pierwsze oznaki ożywienia, ale podobnie jak kryzys, i ono przychodzi do nas wolniej, inne regiony rozwijają się szybciej. Wynika to z mało innowacyjnego charakteru podlaskiej gospodarki. Nasz rynek pracy jeszcze długo będzie rynkiem pracodawcy i to on będzie dyktować wysokość wynagrodzeń - tłumaczy prof. Henryk Wnorowski, dziekan Wydziału Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku.
Podlaskie w kraju na szarym końcu
Potwierdza to raport Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową pn. "Atrakcyjność Inwestycyjna Województw i Podregionów Polski 2013 r.". Podlaskie zajmuje ostatnie miejsce pod względem zasobów i kosztów pracy, aktywności wobec inwestorów, dostępności transportowej, czy infrastruktury gospodarczej i społecznej (obejmuje między innymi usługi w zakresie prawa, oświaty i nauki, kultury, czy służby zdrowia).
- Jesteśmy słabo rozwiniętym przemysłowo regionem, brakuje dużych, konkurencyjnych firm, wsparcia dla przedsiębiorców ze strony samorządów - wymieniają podlascy ekonomiści.
- Siłą sprawczą rozwoju gospodarczego jest jednak kapitał ludzki - wiedza i umiejętności. Tzw. trudne warunki stanowią swego rodzaju alibi dla przedsiębiorców, którym trudno zaistnieć na rynku - uważa dr Anatoliusz Kopczuk z Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku. - Bo jak zatem wyjaśnić fakt, że mamy również sporo dobrych, rozpoznawalnych w kraju i za granicą firm, które radzą sobie w nich doskonale.
Jego zdaniem trzeba w naszym regionie wspierać działania edukacyjne, które będą odpowiedzią na zapotrzebowanie samych pracodawców.
Nie masz kwalifikacji - nie masz pracy
W ciągu tego roku w Podlaskiem nastąpił rekordowy wzrost bezrobocia w grupie osób bez kwalifikacji zawodowych (do 34,8 proc.). Ogólnie stopa bezrobocia w woj. podlaskim jest wyższa niż średnia krajowa (w październiku wynosiła 14,6 proc.). Są jednak regiony, w których sytuacja jest jeszcze gorsza. To województwa warmińsko-mazurskie - 20,4 proc. i kujawsko-pomorskie - 17,5 proc.).
Przedsiębiorcy nie dzielą się z pracownikami**
Natomiast obroty oraz wskaźnik rentowności ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów w województwie podlaskim są coraz lepsze. Niestety, lokalni przedsiębiorcy na razie zyskami nie specjalnie dzielą się z pracownikami. Nie powstają nowe miejsca pracy. W okresie styczeń-październik br. przeciętne zatrudnienie w sektorze podlaskich przedsiębiorstw osiągnęło poziom 97,2 tys. osób, tj. o 1,8 proc. niższy niż przed rokiem.
**
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?