Lekkoatleci z klubów województwa podlaskiego już od wielu lat uchodzą za najlepszych w kraju. Ale nie można tego powiedzieć o konkurencji chodu.
- Na Podlasiu po prostu nie mamy w tej konkurencji większych tradycji - twierdzi Jerzy Mydlarz, trener białostockiej Juvenii. - Być może zmieni się to za sprawą Kamila, który ma duży talent do chodu.
Komarowski przygodę ze sportem rozpoczął w białostockim Gimnazjum Nr 6.
- Nauczyciel wychowania fizycznego Paweł Kalinowski robił selekcję do różnych konkurencji i właśnie w chodzie wypadłem najlepiej - opowiada 22- letni Komarowski. - Zacząłem trenować i trafiłem do Juvenii, gdzie pomagał mi trener Jerzy Mydlarz. Jeździliśmy między innymi na Białoruś, gdzie pracowaliśmy z trenerami od chodu. Wreszcie trener Mydlarz skontaktował mnie z Bohdanem Bułakowskim, któremu skończył się kontrakt w Katarze i wrócił do kraju. Jest on jednym z lepszych trenerów chodu na świecie. Obecnie studiuję na AWF w Warszawie i tam trenuję.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:
Współpraca z Bułakowskim zaowocowała dobrymi wynikami. W ubiegłym roku był brązowy medal młodzieżowych (do lat 23) mistrzostw Polski. W tym sezonie chodziarz będzie się starał o wypełnienie minimum na 20 kilometrów na lipcowe mistrzostwa Europy w Bydgoszczy, które wynosi 1:29,00. W Dudincach uzyskał 1:31,39 godz.
- Na Słowacji bardzo dobrze pokonałem 15 kilometrów - twierdzi Komarowski. - Potem trochę był za mocny wiatr i dlatego do minimum zabrakło ponad dwie minuty. Ale rekord życiowy poprawiłem o ponad dwie minuty. I to wszystko w pierwszym starcie po ciężkim obozie. Za dwa tygodnie wystartuję w meczu międzypaństwowym w czeskich Podebrodach i tam powalczę o minimum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?