Mikołaj w zeszłym roku przyjechał do nas pociągiem, w tym musieliśmy go sami poszukać - mówi Renata Maciorowska ze stowarzyszenia Onkoludki. - To dla nas taki magiczny czas. Dzieci odnowiły przyjaźnie i zawarły nowe, rodziny poznały się.
Stowarzyszenie Onkoludki zrzesza rodziny maluchów chorych na choroby nowotworowe. W niedzielę 40 dzieci i ich rodzice wyjechali do spółdzielni Stara Szkoła w Prostkach i tam wspólnie obchodzili Mikołajki.
Głównym punktem imprezy były poszukiwania "świętego". Zanim jednak dzieci znalazły Mikołaja, zaglądały do kolejnych pomieszczeń, gdzie czekały na nie różne zabawy i niespodzianki.
- W sali pełnej drewnianych klocków dzieci budowały duże kokony i chowały się w nich. Gdy nagle wyskakiwały z klocków, efekt był niesamowity - opowiada Renata Maciorowska. - Maluchy miały do dyspozycji cały pokój wypełniony zabawkami i plastykowymi kulkami. Razem z rodzicami malowały obrazki na ceramicznych tabliczkach.
Część z nich wystawionych zostanie na aukcji, która odbędzie się w lutym.
Zwieńczeniem imprezy było spotkanie z Mikołajem i wręczenie prezentów. Te powędrują także do dzieci, które nie pojawiły się w Starej Szkole. - Część dzieci nie czuła się dobrze, inne są jeszcze w szpitalu na chemii. Ale do wszystkich zawita Mikołaj z prezentami - dodaje pani Renata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?