Chryzantemy - ceny, trendy, nowości. Kwiaty te najtaniej kupisz bezpośrednio u ogrodnika

Gospodarstwa ogrodnicze już teraz zapraszają do siebie na zakupy. Niektóre z nich, jak np. Ogrodnictwo Kotowscy z Drozdowa (gm. Piątnica), oferują możliwość przechowania zakupionych u nich chryzantem aż do Wszystkich Świętych.

- Można przyjechać do nas już teraz, wybrać kwiaty, a odebrać przed 1 listopada – mówi Emilia Kotowska, współwłaścicielka gospodarstwa. – Wcześniejszy zakup chryzantem jest dla klientów korzystniejszy cenowo, a poza tym mają oni bardzo duży wybór kwiatów, o wiele większy niż na stoiskach przy cmentarzu.

Przypomina, że w ubiegłym roku kwiatów zabrakło. Ci którzy czekali z ich kupnem na ostatnią chwilę, musieli zapłacić dużo więcej. Teraz producenci z Kotowa sprzedają chryzantemy drobnokwiatowe w cenie 20 – 40 zł, a wielkokwiatowe po 30 – 35 zł (te zazwyczaj są kupowane przed samymi świętami).
Zobacz też: Chryzantemy - królowe listopada
Jak zauważa Emilia Kotowska co roku jest moda na co innego. Jednak – jak wynika z jej obserwacji – dotychczas ludzie na kwiatach nie oszczędzali. Nie zwracali uwagi na cenę, tylko na jakość – kwiaty musiały być okazałe. W poprzednich latach dużym zainteresowaniem cieszyły się miksy, czyli kilka kolorów chryzantem drobnokwiatowych w jednej doniczce. Chętnie wybierane też były chryzantemy o żywych, soczystych kolorach.
Kotowscy swoje kwiaty na razie sprzedają w gospodarstwie. Od przyszłego wtorku będzie można je kupić na ryneczku w Łomży, a przed cmentarzem pojawią się w przedświąteczny weekend.

- Myślę, że przed 1 listopada cena chryzantem pójdzie w górę, bo jest ich mało – mówi Marcin Korolczuk, właściciel Gospodarstwa Ogrodniczego Korolczuk w podbiałostockim Henrykowie. – Wielu ogrodników zrezygnowało w tym roku z uprawy chryzantem ze względu na rosnące koszty. Ja też w tym roku zmniejszyłem produkcję.

Jak tłumaczy, mocno wzrosły koszty uprawy: węgiel, energia elektryczna, tzw. chemia. Uprawa chryzantem, zwłaszcza wielkokwiatowych, którym trzeba kilka razy obrywać plagry, jest pracochłonna. Poza tym obarczona jest też ryzykiem, bo chryzantemy mogą nie rozkwitnąć na czas.
Swoje kwiaty przeznacza do sprzedaży hurtowej, a klienci indywidualni mogą je kupować wyłącznie w gospodarstwie (do przedświątecznego piątku - 28 października). Najdroższa chryzantema drobnokwiatowa w jego gospodarstwie kosztuje 35 zł. Za taką samą pod cmentarzem trzeba zapłacić nawet 50 zł. Natomiast ceny chryzantem wielkokwiatowych zaczynają się od dwudziestu kilku złotych, a kończą na 55-60 zł. Ogrodnik z Henrykowa w tym roku obserwuje większe zainteresowanie jego ofertą wśród hurtowników, co oznacza, że kwiatów jest mniej.
- Myślę wiec, że w tym roku może być podobnie jak w minionym i chryzantem przed 1 listopada będzie brakować, zwłaszcza jeśli będzie ładna pogoda – przewiduje Marcin Korolczuk.

Na razie kupowane są chryzantemy drobnokwiatowe, jeśli chodzi o wielkokwiatowe, kupujący czekają na ostatnią chwilę (są one bardziej wymagające i mniej odporne na mróz). W ostatnich latach widać, że chryzantemy wielkokwiatowe wracają do łask, zainteresowanie nimi rośnie. Pojawiły się bowiem nowe kolory, kształty płatków, które trafiają do młodych, starsi wolą tradycyjną biel i żółć.
- W tym roku mamy np. chryzantemy wielkokwiatowe igiełkowe, o płatkach w kształcie igieł, a także półigiełkowe – wymienia Korolczuk. – Zainteresowanie wzbudzają także kwiaty o mocnych, intensywnych kolorach, np. ceglastoczerwonym lub fluorescencyjnej zieleni, od razu rzucającej się w oczy.
Sprzedaż chryzantem prowadzi już także Gospodarstwo Ogrodnicze Wielgat z Woli Zambrowskiej (gm. Zambrów). Można tu kupić chryzantemy drobnokwiatowe, średniokwiatowe oraz wielkokwiatowe.

- Co roku wprowadzamy nowe odmiany wyróżniające się pokrojem kwiatów, ich wielkością, kolorem, układem – mówi Jolanta Wielgat, właścicielka gospodarstwa. – Mamy chryzantemy średniokwiatowe w kolorze zielonym z postrzępionymi płatkami. Bardzo oryginalna jest też chryzantema średniokwiatowa o dwubarwnych patkach.

Wielgatowie będą sprzedawać chryzantemy przy cmentarzu w Zambrowie w ten weekend i w kolejny – aż do świąt. Jak mówi właścicielka gospodarstwa, w ubiegłym roku zapotrzebowanie na kwiaty było tak duże, że wyprzedali wszystkie już dwa dni przed Wszystkich Świętych.
- W tym roku pogoda była trudna i trzeba było dołożyć starań, by chryzantemy wykwitły na czas, m.in. ogrzewać folie nocą - mówi Jolanta Wielgat.

Jak podkreślają przedstawiciele gospodarstw ogrodniczych, chryzantemy przestają już być kwiatami typowo cmentarnymi. Coraz więcej osób kupuje je do ogrodów, na tarasy, balkony.
- Tendencja ta nasiliła się dwa lata temu, kiedy na Wszystkich Świętych wprowadzono zakaz odwiedzania cmentarzy – mówi Emilia Kotowska. – Ludzie się zmobilizowali i i zaczęli kupować chryzantemy do ogrodów. My nie korzystaliśmy z rządowych rekompensat i sprzedaliśmy prawie wszystkie kwiaty.