Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chwalińska wygrywa w Paryżu, Linette w Strasbourgu. Porażka Kawy

Filip Bares
Filip Bares
Leszek Szymański/PAP
Maja Chwalińska awansowała do półfinału kwalifikacji wielkoszlemowego French Open. Szczęścia zabrakło natomiast Katarzynie Kawie, która odpadła w ćwierćfinale. W Strasbourgu do kolejnej rundy turnieju WTA awansowała za to Magda Linette.

Maja Chwalińska - Lucrezia Stefanini 6:2, 6:1

Chwalińska przystąpiła do kwalifikacji French Open po 6-miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana. Polka skorzystała z opcji zamrożenia rankingu, dzięki czemu załapała się na grę w Paryżu. Do francuskiej imprezy przystąpiła po występie w turnieju ITF w zeszłym tygodniu. W Austrii wygrała dwa mecze zanim odpadła w ćwierćfinale.

We wtorek Polka zaczęła nie najlepiej. W otwierającym gemie wygrała tylko jedną piłkę, a w kolejnym straciła swoje podanie. Chwalińska szybko zabrała się jednak za odrabianie strat i chwilę później przełamała rywalkę. Stefanini prowadziła 2:0, ale ewidentnie nie była na tym samym poziomie co sklasyfikowana ponad 200 miejsc niżej Polka, która wygrała kolejnych sześć gemów i pierwszego seta 6:2.

W drugiej partii Chwalińska oszczędziła kibicom nerwowego początku. Polka wygrała cztery pierwsze gemy i przy prowadzeniu 4:0 była pewna swego. Stefanini było stać na wygranie tylko jednego z nich. Przy stanie 5:1 Chwalińska wykorzystała pierwszą z trzech piłek meczowych i wygrała to spotkanie 6:2, 6:1.

Kluczem do sukcesu Polki był return. Włoszka trafiała pierwsze podanie aż 75 procent czasu, ale wygrała tylko 16 z 36 piłek po nim. Łącznie Chwalińska wygrała aż 29 z 48 wymian po serwisie rywalki, podczas gdy ona zaledwie 16 z 43. Polka popełniła też o wiele mniej niewymuszonych błędów (15 do 27).

W półfinale kwalifikacji Chwalińska zmierzy się z Rosjanką Marią Timofeevą (208.), która pokonała dziś swoją rodaczkę Marinę Mielnikowę (530.) 6:2, 6:1. Początek meczu jutro o godzinie 10:00.

Katrzyna Kawa - Carol Zhao 4:6, 7:5, 1:6

Katarzyna Kawa przystąpiła do kwalifikacji French Open po czterech turniejach z rzędu w USA, a jej rywalką w Paryżu była Kanadyjka Carol Zhao.

Pierwszy set to prawdziwy pokaz bezsilności obu Pań przy swoim podaniu, bowiem aż 7 z 10 gemów padło łupem odbierającej. Kawa wygrała pierwsze dwa gemy zanim przy stanie 2:1 przełamała Zhao po wyczerpującej walce i trzech break-pointach. Od tego momentu Kanadyjka złapała swój rytm i zgarnęła 5 z kolejnych 6 gemów. Kluczowy był ósmy gem, którego Zhao wygrała do zera pomimo serwisu Polki. Ostatecznie Kanadyjka wygrała partię 6:4 po trzeciej piłce meczowej.

Drugą partię obie Panie rozpoczęły od szans na przełamanie, ale ich nie wykorzystały. Następnie mieliśmy trzy przełamania z rzędu zanim Zhao obroniła swoje podanie i objęła prowadzenie 4:2. Tym razem to Kawa została zmuszona do gry pod ścianą i dobrze na to odpowiedziała. Polka wygrała trzy kolejne gemy, w tym "na sucho" przełamała Zhao. Prowadząc 6:5 Kawa wypracowała sobie jedną piłkę setową, która wystarczyła wygrania 7:5.

W decydującej partii Kawa nie wyszła na kort... w przenośni. Zhao pozwoliła Polce na wygranie tylko jednego gema i nie dała jej żadnych szans, wygrywając 6:1.

Magda Linette - Cristina Bucsa 4:6, 6:2, 6:2

We wtorek grała również Magda Linette, która przygotowuje się do startu na Roland Garrosie w Strasbourgu, podczas turnieju WTA. Na start czekała na nią Hiszpanka Cristina Bucsa.

Pierwszy set to prawdziwa "gra serii". Najpierw Hiszpanki, potem Polki i ponownie Hiszpanki. Niżej rozstawiona Bucsa zaskoczyła Linette w pierwszym secie. Już w otwierającym gemie przełamała półfinalistkę tegorocznego Australian Open, a przy stanie 2:0 zrobiła to ponownie. Przegrywając 0:3 Linette fantastycznie odpowiedziała wygrywając kolejne cztery gemy i obejmując 4:3 prowadzenie zanim Bucsa złapała kolejny wiatr w żagle. Hiszpanka po raz kolejny złożyła serię trzech wygranych gemów z rzędu i wygrała partię 6:4.

Linette wróciła do żywych w drugim secie. Polka wygrała trzy pierwsze gemy i nie dała Hiszpance zbudować momentum pod kolejną serię. Bucsa dwa razy obroniła swoje podanie, ale w pozostałych gemach była bezsilna i Polka wygrala seta 6:2.

W decydującej partii nie było wątpliwości. Linette przegrała swoje podanie w otwierającym gemie, ale do końca już kontrolowała mecz. Trzeciego seta wygrała 6:2.

W ćwierćfinale Polka zagra z Rosjanką Anastasią Pavlyuchenkovą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chwalińska wygrywa w Paryżu, Linette w Strasbourgu. Porażka Kawy - Sportowy24

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna