Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ci, którzy się bali, zakrywali oczy. Musieli to zrobić

Beata Rzatkowska [email protected]
– Mam nadzieję, że będę mógł zostać dawcą i uratuję komuś życie – tłumaczy Marcin Miszkiel, student PWSZ.
– Mam nadzieję, że będę mógł zostać dawcą i uratuję komuś życie – tłumaczy Marcin Miszkiel, student PWSZ.
Baza dawców szpiku zwiększyła się o kilkaset pozycji.

Nawet ci, którzy się bali, zakrywali oczy i oddawali krew. - Musieliśmy to zrobić - tłumaczyli.

To niesamowita sprawa, że można złożyć taki dar od siebie - twierdzi Karolina Rutkowska, suwalczanka, która wczoraj pierwszy raz pokonała swój lęk, aby ratować życie innych. - Strasznie boję się igieł, a na ich widok zwykle robi mi się słabo. Okazało się, że strach ma tylko wielkie oczy. Nic mnie nie bolało. Jestem z siebie dumna.

Szukają bliźniaków
Z okazji Dnia dawcy szpiku dla Tobiasza i innych w hallu Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Suwałkach zjawiły się wczoraj tłumy. Wszystko za sprawą akcji, którą zorganizowały Fundacje Promyk i DKMS. Ta ostatnia prowadzi Bazę Dawców Komórek Macierzystych dla chorych na białaczkę.

- Dla większości z nich jedyną szansą na przeżycie jest przeszczep szpiku od "genetycznego bliźniaka" - tłumaczy Renata Rafa z DKMS. - A to, niestety, nie jest takie proste, bo bardzo trudno dopasować macierzyste komórki. Mimo, że w naszej bazie znajduje się już 160 tysięcy potencjalnych dawców, często zdarza się, że wśród nich nie ma odpowiedniego dla konkretnego chorego, który przez to umiera.

Oddam szpik bez wahania
W bazie wczoraj zarejestrowało się kilkaset osób. Każdy musiał oddać krew. Teraz specjaliści będą wykonywali szczegółowe badania. - Zgłosiłem się do tej akcji z dobrej woli - twierdzi Marcin Miszkiel student ratownictwa medycznego. - Byłbym szczęśliwy, gdybym mógł pomóc chociaż jednej osobie. Jeśli okaże się, że mogę zostać dawcą, oddam szpik bez wahania.

Przeszczepu nie bał się też Tomasz Kalinowski, który jest studentem PWSZ.

- Pierwszy raz oddałem krew, zrobiłem to, bo wiem, że komuś dzięki temu mogę uratować życie - tłumaczy. - Kto wie, czy sam kiedyś nie będę potrzebował takiej samej pomocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna