1/12
Policjant siedzi na stopniu karetki pogotowia. W ręku trzyma...
fot. st. sierż. Michał Kempiński

CIBÓRZ. Zdjęcie policjanta w karetce obiegło całą Polskę. Wykonano je tuż po przegranej walce o życie pięciorga nastolatków

Policjant siedzi na stopniu karetki pogotowia. W ręku trzyma maskę tlenową, na dłoniach ma rękawiczki. Zdjęcie wykonano tuż po walce, jaką on, inni medycy i policjanci, stoczyli o życie pięciorga nastolatków w Ciborzu. Audi, którym jechali, wpadło do wody. Nikogo nie uratowano. Zgasło pięć żyć.

WIDEO: Na miejscu wypadku, w czwartek montowane były barierki


Jak udało nam się dowiedzieć, wymowna fotografia przedstawia sierż. szt. Aleksandra Gajdkę. Wykonał je inny policjant, st. sierż. Michał Kempiński. Fotografia powstała po reanimacji ofiar wypadku i lotem błyskawicy zyskało ogromną popularność w internecie. Ludzie udostępniali je i komentowali. Wielu twierdziło, że ta fotografia mówi więcej, niż tysiąc słów. - Zdjęcie przedstawiające sierż. szt. Aleksandra Gajdkę przy karetce pogotowia ukazuje jak ciężka i wyczerpująca była walka o życie pięciu młodych ludzi jaką stoczyli przedstawiciele wszystkich służb obecnych na miejscu. W akcji reanimacyjnej udział brali zarówno policjanci, strażacy jak i medycy - mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji.

Czterej policjanci, którzy przybyli jako pierwsi na miejsce zdarzenia, wspólnie ze strażakami oraz ratownikami medycznymi i lekarzami walczyli o życie młodych ludzi. Prowadzili czynności ratownicze, w tym akcję reanimacyjną. - W walkę tę wszyscy włożyli całe swoje siły oraz umiejętności. Wszyscy w tym momencie byliśmy jednym organizmem - mówi nadkom Maludy.

- W tych działaniach uczestniczyło kilkunastu strażaków PSP i OSP, dwa patrole policji, cztery Zespoły Ratownictwa Medycznego, załoga śmigłowca HEMS i strażnik gminny ze Skąpego. Wszyscy wykonywali swoją pracę najlepiej jak potrafią. Jedyna różnica pomiędzy mną, a tymi ludźmi, polega na tym, że znalazłem się na zdjęciu - mówi sierż. szt. Aleksander Gajdka.

Przypomnijmy. Do tragedii doszło we wtorek, 10 grudnia, na trasie koło Skąpego. Audi jechało z Ciborza w kierunku Skąpego. Prowadziła jedna z 18-latek, która prawo jazdy miała zaledwie od ponad dwóch miesięcy. Audi wypadło z drogi i wpadło do jeziora. Nie wiadomo jeszcze, o której godzinie doszło do wypadku. Samochód wystający z wody we wtorek nad ranem zauważyli przejeżdżający drogą kierowcy, którzy zawiadomili policję. Trwa ustalanie przyczyn tragedii.



WIDEO: Jechali do pracy, samochód wpadł do stawu. Pięć osób zginęło w Lubuskiem

źródło: TVN24/x-news

2/12
Policjant siedzi na stopniu karetki pogotowia. W ręku trzyma...
fot. st. sierż. Michał Kempiński

CIBÓRZ. Zdjęcie policjanta w karetce obiegło całą Polskę. Wykonano je tuż po przegranej walce o życie pięciorga nastolatków

Policjant siedzi na stopniu karetki pogotowia. W ręku trzyma maskę tlenową, na dłoniach ma rękawiczki. Zdjęcie wykonano tuż po walce, jaką on, inni medycy i policjanci, stoczyli o życie pięciorga nastolatków w Ciborzu. Audi, którym jechali, wpadło do wody. Nikogo nie uratowano. Zgasło pięć żyć.

WIDEO: Na miejscu wypadku, w czwartek montowane były barierki


Jak udało nam się dowiedzieć, wymowna fotografia przedstawia sierż. szt. Aleksandra Gajdkę. Wykonał je inny policjant, st. sierż. Michał Kempiński. Fotografia powstała po reanimacji ofiar wypadku i lotem błyskawicy zyskało ogromną popularność w internecie. Ludzie udostępniali je i komentowali. Wielu twierdziło, że ta fotografia mówi więcej, niż tysiąc słów. - Zdjęcie przedstawiające sierż. szt. Aleksandra Gajdkę przy karetce pogotowia ukazuje jak ciężka i wyczerpująca była walka o życie pięciu młodych ludzi jaką stoczyli przedstawiciele wszystkich służb obecnych na miejscu. W akcji reanimacyjnej udział brali zarówno policjanci, strażacy jak i medycy - mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji.

Czterej policjanci, którzy przybyli jako pierwsi na miejsce zdarzenia, wspólnie ze strażakami oraz ratownikami medycznymi i lekarzami walczyli o życie młodych ludzi. Prowadzili czynności ratownicze, w tym akcję reanimacyjną. - W walkę tę wszyscy włożyli całe swoje siły oraz umiejętności. Wszyscy w tym momencie byliśmy jednym organizmem - mówi nadkom Maludy.

- W tych działaniach uczestniczyło kilkunastu strażaków PSP i OSP, dwa patrole policji, cztery Zespoły Ratownictwa Medycznego, załoga śmigłowca HEMS i strażnik gminny ze Skąpego. Wszyscy wykonywali swoją pracę najlepiej jak potrafią. Jedyna różnica pomiędzy mną, a tymi ludźmi, polega na tym, że znalazłem się na zdjęciu - mówi sierż. szt. Aleksander Gajdka.

Przypomnijmy. Do tragedii doszło we wtorek, 10 grudnia, na trasie koło Skąpego. Audi jechało z Ciborza w kierunku Skąpego. Prowadziła jedna z 18-latek, która prawo jazdy miała zaledwie od ponad dwóch miesięcy. Audi wypadło z drogi i wpadło do jeziora. Nie wiadomo jeszcze, o której godzinie doszło do wypadku. Samochód wystający z wody we wtorek nad ranem zauważyli przejeżdżający drogą kierowcy, którzy zawiadomili policję. Trwa ustalanie przyczyn tragedii.



WIDEO: Jechali do pracy, samochód wpadł do stawu. Pięć osób zginęło w Lubuskiem

źródło: TVN24/x-news

3/12
Policjant siedzi na stopniu karetki pogotowia. W ręku trzyma...
fot. st. sierż. Michał Kempiński

CIBÓRZ. Zdjęcie policjanta w karetce obiegło całą Polskę. Wykonano je tuż po przegranej walce o życie pięciorga nastolatków

Policjant siedzi na stopniu karetki pogotowia. W ręku trzyma maskę tlenową, na dłoniach ma rękawiczki. Zdjęcie wykonano tuż po walce, jaką on, inni medycy i policjanci, stoczyli o życie pięciorga nastolatków w Ciborzu. Audi, którym jechali, wpadło do wody. Nikogo nie uratowano. Zgasło pięć żyć.

WIDEO: Na miejscu wypadku, w czwartek montowane były barierki


Jak udało nam się dowiedzieć, wymowna fotografia przedstawia sierż. szt. Aleksandra Gajdkę. Wykonał je inny policjant, st. sierż. Michał Kempiński. Fotografia powstała po reanimacji ofiar wypadku i lotem błyskawicy zyskało ogromną popularność w internecie. Ludzie udostępniali je i komentowali. Wielu twierdziło, że ta fotografia mówi więcej, niż tysiąc słów. - Zdjęcie przedstawiające sierż. szt. Aleksandra Gajdkę przy karetce pogotowia ukazuje jak ciężka i wyczerpująca była walka o życie pięciu młodych ludzi jaką stoczyli przedstawiciele wszystkich służb obecnych na miejscu. W akcji reanimacyjnej udział brali zarówno policjanci, strażacy jak i medycy - mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji.

Czterej policjanci, którzy przybyli jako pierwsi na miejsce zdarzenia, wspólnie ze strażakami oraz ratownikami medycznymi i lekarzami walczyli o życie młodych ludzi. Prowadzili czynności ratownicze, w tym akcję reanimacyjną. - W walkę tę wszyscy włożyli całe swoje siły oraz umiejętności. Wszyscy w tym momencie byliśmy jednym organizmem - mówi nadkom Maludy.

- W tych działaniach uczestniczyło kilkunastu strażaków PSP i OSP, dwa patrole policji, cztery Zespoły Ratownictwa Medycznego, załoga śmigłowca HEMS i strażnik gminny ze Skąpego. Wszyscy wykonywali swoją pracę najlepiej jak potrafią. Jedyna różnica pomiędzy mną, a tymi ludźmi, polega na tym, że znalazłem się na zdjęciu - mówi sierż. szt. Aleksander Gajdka.

Przypomnijmy. Do tragedii doszło we wtorek, 10 grudnia, na trasie koło Skąpego. Audi jechało z Ciborza w kierunku Skąpego. Prowadziła jedna z 18-latek, która prawo jazdy miała zaledwie od ponad dwóch miesięcy. Audi wypadło z drogi i wpadło do jeziora. Nie wiadomo jeszcze, o której godzinie doszło do wypadku. Samochód wystający z wody we wtorek nad ranem zauważyli przejeżdżający drogą kierowcy, którzy zawiadomili policję. Trwa ustalanie przyczyn tragedii.



WIDEO: Jechali do pracy, samochód wpadł do stawu. Pięć osób zginęło w Lubuskiem

źródło: TVN24/x-news

4/12
Policjant siedzi na stopniu karetki pogotowia. W ręku trzyma...
fot. st. sierż. Michał Kempiński

CIBÓRZ. Zdjęcie policjanta w karetce obiegło całą Polskę. Wykonano je tuż po przegranej walce o życie pięciorga nastolatków

Policjant siedzi na stopniu karetki pogotowia. W ręku trzyma maskę tlenową, na dłoniach ma rękawiczki. Zdjęcie wykonano tuż po walce, jaką on, inni medycy i policjanci, stoczyli o życie pięciorga nastolatków w Ciborzu. Audi, którym jechali, wpadło do wody. Nikogo nie uratowano. Zgasło pięć żyć.

WIDEO: Na miejscu wypadku, w czwartek montowane były barierki


Jak udało nam się dowiedzieć, wymowna fotografia przedstawia sierż. szt. Aleksandra Gajdkę. Wykonał je inny policjant, st. sierż. Michał Kempiński. Fotografia powstała po reanimacji ofiar wypadku i lotem błyskawicy zyskało ogromną popularność w internecie. Ludzie udostępniali je i komentowali. Wielu twierdziło, że ta fotografia mówi więcej, niż tysiąc słów. - Zdjęcie przedstawiające sierż. szt. Aleksandra Gajdkę przy karetce pogotowia ukazuje jak ciężka i wyczerpująca była walka o życie pięciu młodych ludzi jaką stoczyli przedstawiciele wszystkich służb obecnych na miejscu. W akcji reanimacyjnej udział brali zarówno policjanci, strażacy jak i medycy - mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji.

Czterej policjanci, którzy przybyli jako pierwsi na miejsce zdarzenia, wspólnie ze strażakami oraz ratownikami medycznymi i lekarzami walczyli o życie młodych ludzi. Prowadzili czynności ratownicze, w tym akcję reanimacyjną. - W walkę tę wszyscy włożyli całe swoje siły oraz umiejętności. Wszyscy w tym momencie byliśmy jednym organizmem - mówi nadkom Maludy.

- W tych działaniach uczestniczyło kilkunastu strażaków PSP i OSP, dwa patrole policji, cztery Zespoły Ratownictwa Medycznego, załoga śmigłowca HEMS i strażnik gminny ze Skąpego. Wszyscy wykonywali swoją pracę najlepiej jak potrafią. Jedyna różnica pomiędzy mną, a tymi ludźmi, polega na tym, że znalazłem się na zdjęciu - mówi sierż. szt. Aleksander Gajdka.

Przypomnijmy. Do tragedii doszło we wtorek, 10 grudnia, na trasie koło Skąpego. Audi jechało z Ciborza w kierunku Skąpego. Prowadziła jedna z 18-latek, która prawo jazdy miała zaledwie od ponad dwóch miesięcy. Audi wypadło z drogi i wpadło do jeziora. Nie wiadomo jeszcze, o której godzinie doszło do wypadku. Samochód wystający z wody we wtorek nad ranem zauważyli przejeżdżający drogą kierowcy, którzy zawiadomili policję. Trwa ustalanie przyczyn tragedii.



WIDEO: Jechali do pracy, samochód wpadł do stawu. Pięć osób zginęło w Lubuskiem

źródło: TVN24/x-news

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

"Hetmańska Brygada" z Żagania zakończyła świętowanie festynem rodzinnym

"Hetmańska Brygada" z Żagania zakończyła świętowanie festynem rodzinnym

PKOl zaprezentował stroje Polaków na ceremonię otwarcia igrzysk w Paryżu [ZDJĘCIA]

PKOl zaprezentował stroje Polaków na ceremonię otwarcia igrzysk w Paryżu [ZDJĘCIA]

Jak wygląda sytuacja po pożarze w stadninie koni w Bronkowie pod Krosnem Odrzańskim?

Jak wygląda sytuacja po pożarze w stadninie koni w Bronkowie pod Krosnem Odrzańskim?

Zobacz również

Gala sportów walki w Zielonej Górze połączy świat sportu z showbiznesem

Gala sportów walki w Zielonej Górze połączy świat sportu z showbiznesem

Jak wygląda sytuacja po pożarze w stadninie koni w Bronkowie pod Krosnem Odrzańskim?

Jak wygląda sytuacja po pożarze w stadninie koni w Bronkowie pod Krosnem Odrzańskim?