Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężarówka przetoczyła się wbrew przepisom po drogiej kostce brukowej. Kierowca nie poniesie kary bo... twierdzi, że przepisów nie złamał

Tomasz Kubaszewski
Zdjęcie z lewej zostało zrobione dwa tygodnie temu około godz. 21. Tir stoi jeszcze na ul. Chłodnej. Fotografię następną wykonano minutę później. Kierowca złamał przepisy skręcając w lewo, w ulicę Kościuszki
Zdjęcie z lewej zostało zrobione dwa tygodnie temu około godz. 21. Tir stoi jeszcze na ul. Chłodnej. Fotografię następną wykonano minutę później. Kierowca złamał przepisy skręcając w lewo, w ulicę Kościuszki
Suwałki: Za remont to my zapłacimy.

Złamał przepisy ruchu drogowego, ale kary, najprawdopodobniej, nie poniesie. Powód? Zdjęcia, zdaniem suwalskiej policji, nie są wystarczającym dowodem. Szczególnie wówczas, gdy kierowca zapewnia, że jechał zgodnie z przepisami.

To bzdura. Dwa tygodnie temu sfotografowaliśmy ciężarówkę, która wyjeżdżała z ulicy Chłodnej na Kościuszki. Zamiast, jak nakazuje znak, skręcić w prawo, pojechała w stronę przeciwną. Pojazd przetoczył się przez kostkę brukową znajdującą się na ul. Kościuszki.

Ta kostka została położona parę lat temu za gigantyczne pieniądze. Ma określoną wytrzymałość. Zdaniem Romualda Koleśnika, dyrektora Miejskiej Dyrekcji Inwestycji w Suwałkach, ciężkie samochody w ogóle nie powinny tędy jeździć.

Po pierwszej naszej publikacji dotyczącej ciężarówki, która skręciła niezgodnie z przepisami, sprawą zainteresowała się policja. Postępowanie wciąż trwa, ale już praktycznie wiadomo, czym się zakończy.

- Było wiele przypadków, gdy sądy odrzucały tego typu dowody - mówi Krzysztof Kapusta, oficer prasowy suwalskiej policji. - Bardziej od fotografii wiarygodne są zeznania świadków. A w tej sprawie ich, przynajmniej na razie, nie ma.

Policja ustaliła, że sfotografowana przez nas ciężarówka przywiozła towar do sklepu Rossman. Kierowca miał stwierdzić, że nie złamał nakazu jazdy w prawo. Albo więc policja przesłuchała nie tę osobę, którą trzeba (a numer rejestracyjny można ze zdjęcia odczytać), albo przesłuchiwany po prostu kłamie.

Nasze zdjęcia mógłby potwierdzić zapis z kamery, która znajduje się vis-a-vis ulicy Chłodnej, ale takiego zapisu brak. Gdzie w tym czasie kamera była skierowana, nie wiadomo.

K. Kapusta dodaje, że jeśli miastu naprawdę zależy na tym, aby kostka z ulicy Kościuszki szybko się nie rozpadła, powinno wprowadzić jednoznaczne oznakowanie, które nie tylko zakazuje skrętu w lewo z Chłodnej, ale też przejazdu ciężkich samochodów przez tę część ulicy.

Przedstawiciele miejskich służb twierdzą jednak, że takie rozwiązanie sparaliżowałoby ruch w mieście. Przyznają jednocześnie, iż za ewentualny remont kostki zapłacą wszyscy podatnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna