Duży czarny szorstkowłosy mieszaniec zdechł. Tak widocznie zaplanował jego właściciel. Inaczej nie uwiązałby go na krótkim powrozie na tyłach schroniska. Biedne zwierzę nie było w stanie wyrwać się z tej niewoli. Każdy ruch, każde szarpnięcie powodowało, że pętla coraz bardziej zaciskała się wokół jego szyi. Jeśli pies nie zdechłby przez uduszenie, czekałaby go jeszcze straszniejsza śmierć głodowa.
- Ludzie to jednak bezmózgowcy! - Bożena Jarząbek nie kryje oburzenia. - Psa uwiązano w miejscu, gdzie nikt nie miał szansy go dostrzec.
Kierownik schroniska pierwszy raz miała do czynienia z takim przypadkiem. Owszem, ludzie pozbywają się niechcianych zwierząt, którymi zdążyli się znudzić. Ale przywiązują je do bramy przytuliska tak, by pracownicy mogli od razu je zobaczyć. Nieraz wręcz wrzucają psiaki przez siatkę. Jest to łamanie prawa, gdyż pan, chcąc się pozbyć zwierzaka, sam powinien znaleźć mu nowego właściciela.
Osobie, która skazała psa na tak okrutną śmierć, grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
- Jest to przestępstwo z ustawy o ochronie zwierząt i policja ma obowiązek ścigać sprawcę - potwierdza Krzysztof Leończak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łomży.
Miejmy nadzieję, że były właściciel psa zostanie należycie ukarany. Jeżeli ktoś z Państwa rozpoznaje tego kundelka i wie, do kogo należał, prosimy o poinformowanie policji lub pracowników schroniska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
