- Sondaże dają nam największe poparcie w skali kraju. Stąd taka decyzja władz krajowych partii - mówi Przemysław Kunicki, przewodniczący struktur powiatowych PO. - Bielsk ma swoją specyfikę, jednak uważam, że powinniśmy wystawić własną reprezentację zwłaszcza, że wiele osób z Bielska zgłasza chęć kandydowania z naszych list.
Kunicki zastrzega jednak, że nie oznacza to, że do rady miejskiej w Bielsku będzie odrębna lista Platformy.
- Do wyborów wystartujemy w szerokim bloku prawicowym. Do rady powiatu wystawimy własną listę, być może w bloku z innymi ugrupowaniami prawicowymi. Co do wyborów do rady miejskiej, to wewnątrz naszych struktur toczy się jeszcze dyskusja czy startować razem na wspólnej liście "Jedności", czy też “blokować się" z innymi ugrupowaniami. Na pewno nie chcemy rozbijać bielskiej prawicy. Nasza decyzja ma na celu tylko osiągnięcie lepszego wyniku wyborczego przez prawicę.
Zamiar PO może być brzemienny w skutkach dla Prawicy Samorządowej "Jedność", do tej pory w radzie miejskiej Bielska jedynej reprezentacji partii prawicowych. Pozostałe 2/3 mandatów ma SLD i prawosławno-mniejszościowa Koalicja Bielska.
- Uważam, że Komitet Wyborczy PSJ w Bielsku jest sprawdzoną marką i na tyle szerokim spektrum dla wszystkich ugrupowań prawicowych, że miejsce tu może znaleźć każdy. Nie ma znaczenia tu przynależność partyjna, ani religijna i narodowościowa. Wszystko zależy od dobrej woli PO - uważa Jan Radkiewicz, jeden z liderów bielskiej prawicy i prawdopodobnie kandydat na burmistrza Bielska. - Naprawdę nie widzę sensu dzielenia się na odrębne listy. To tylko utrudni dostanie się do samorządów wielu wartościowym ludziom, którzy mogą mieć ciekawe pomysły dla rozwoju miasta - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?