Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zrobić, gdy natura wezwie?

(sw)
Białystok. Co może stanowić największą trudność dla kogoś, kto właśnie znajduje się w centrum miasta? Moment, w którym organizm powiadamia, że nadszedł czas na ulżenie swoim potrzebom fizjologicznym.

Największy kłopot pojawia się wtedy, gdy nigdzie nie można tym "naturalnym
odruchom" dać upust. Choćby w sytuacji, kiedy nie mamy w pobliżu szaletu publicznego.

Co należy w takiej sytuacji zrobić?

Zapytaliśmy mieszkańców Białegostoku jak w takiej sytuacji by postąpili.
Okazuje się, że odpowiedzi były dość zaskakujące.

Najczęstszą odpowiedzią był pub

- Ja, gdybym nie miał już żadnego wyboru, to skorzystałbym z toalety, w dowolnej knajpie - mówi napotkany przechodzień.

Trudno mu siędziwić. Wieczorem, gdy większość ludzi wiesoło bawi się w pubach, czy na dyskotekach, łatwo jest wmieszać sie w tłum imprezowiczów i bez żadnego skrępowania skorzystać z toalety w lokalu. A następnie przyłączyć
się bez problemu do zabawy.

Kolejnym punktem, do którego ludzie chętnie by zajrzeli "za potrzebą" jest
Uniwersytet w Białymstoku. Placówka oświatowa ma służyć tym, którzy do niej uczęszczają. Nie tylko studentom, jak się okazuje.

Cóż, nie jest przecież zabronione korzystanie z dobrodziejstw uniwersytetu.

Końcowym punktem jest klasyka - czyli wybranie się w przysłowiowe "krzaczki". Z
tego wynika, że najlepsze rozwiązania są najprostsze.

Jak widać, mimo że sytuacja może wydawać sie beznadziejna, to białostoczanie
potrafią sobie poradzić nawet z takim problemem, jak brak toalety.

Chociaż najlepszym rozwiązaniem dla ułatwienia ludziom życia wydaje sie jednak postawienie wyżej wymienionego przybytku, tak aby każdy potrzebujący mógł w odpowieniej chwili z niego skorzystać.

Zobacz wideo:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna