Co zrobić, żeby utrzymać efekty letniego odchudzania?

Jedna kostka gorzkiej czekolady ma tyle samo kalorii, co:
@ 50 g owoc kiwi,
@ surówka z cykorii (100 g) polana chudym jogurtem,
@ 70 g mandarynka.

Kotlet panierowany (100 g) możemy zastąpić:
@ tym samym kotletem bez panierki, z dodatkiem szpinaku (100 g),
@ 300 g smażonego dorsza,
@ smażoną flądrą (250 g) oraz mizerią z jogurtem.

Wartość kaloryczna 100 g solonych orzeszków odpowiada:
@ 5 dużym bananom (100 g),
@ 1 kg dorodnych brzoskwiń,
@ 1,5 kg mandarynek,
@ 200 g rodzynek.

Przy wprowadzaniu zmian w jadłospisie warto skorzystać z porady lekarza. Potrawy, mimo niewielkiej wartości kalorycznej, powinny bowiem dostarczać właściwą ilość składników odżywczych.

- Chudnięcie w sposób bezpieczny oznacza, że musi to być proces wolny i dłuższy niż byśmy tego zapewne chcieli - mówi prof. Barbara Zahorska-Markiewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością. - Dlatego w diecie powinny być uwzględnione wszystkie niezbędne dla organizmu składniki, tylko w zmniejszonej ilości.

Według prezes należy korzystać z żywieniowych zamienników, które obniżą kaloryczność, ale nie wpłyną na jakość menu.
Węglowodany, na przykład, są zdrowe dla układu trawiennego. Jednak nadużywane, są już dla organizmu bardzo niekorzystne. Konsekwencją jest otyłość i cukrzyca, które pociągają za sobą kolejne, bardzo poważne schorzenia. Dlaczego tak się dzieje?

Jakie węglowodany?

Po zjedzeniu węglowodanów oczyszczonych (występujących w produktach wysoko przetworzonych, np. białym pieczywie) poziom cukru we krwi gwałtownie wzrasta. Jeśli ten cukier nie zostanie natychmiast spalony w trakcie wysiłku fizycznego, organizm wytworzy dużą ilość insuliny. Usunie ona nadmiar glukozy z krwiobiegu i przetransportuje ją do komórek. Tam zostanie zamieniona w tłuszcz.
W wielu przetworach cukier służy jako środek konserwujący, dlatego należy wystrzegać się produktów zawierających cukier ukryty pod różnymi nazwami: syrop glukozowy, sacharoza, karmel.

Zamiast słodyczy

Jeśli czujesz, że musisz zjeść coś słodkiego, spróbuj zastąpić słodycze surową marchewką. Wyrównuje ona poziom glukozy we krwi szybciej niż np. rafinowany cukier. Utrzymuje przy tym na długo właściwe stężenie glukozy, nie powoduje wahań poziomu cukru i nie obciąża trzustki.

Jeszcze smaczniejsze mogą okazać się suszone owoce. Ze względu na zawarte w nich pierwiastki mineralne i witaminy, są też niezwykle zdrowe. Morele, na przykład, pozytywnie wpływają na procesy krwiotwórcze. Są bogate w potas, żelazo, wapń, fosfor, magnez oraz witaminę A. Śliwki odbudowują siły po intensywnym wysiłku fizycznym. Mają też właściwości uspokajające i rozweselające. Figi są najlepszym spośród produktów roślinnych źródłem wapnia - w 100 g suszonych fig jest go tyle, ile w szklance mleka.

Szczególnie rośliny strączkowe są pomocne w odchudzaniu. Nie powodują w zasadzie wcale wzrostu poziomu glukozy we krwi, którego nadwyżka jest przecież magazynowana w komórkach tłuszczowych.

Ruchu nigdy za wiele

Przy odchudzaniu musimy zadbać o odpowiednią ilość ruchu. Najlepiej wybrać taki rodzaj aktywności, który sprawia nam dużo przyjemności. Oczywiście najlepiej uprawiać ją na świeżym powietrzu. Pozbycie się jednego, zbędnego kilograma tkanki tłuszczowej wymaga wygenerowania ok. 7 tys. kilokalorii (kcal). Ta ilość odpowiada: 11 godz. pływania, 14 godz. wiosłowania, 11,5 godz. szybkiej jazdy na rowerze (powolnej jazdy - aż 23 godz.).

Jeżeli dieta i ruch okazały się nieskuteczne, warto skonsultować się z lekarzem. Najlepiej specjalizującym się w leczeniu otyłości.