Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz częściej skarżymy się na... alergie

(luk)
Czterdzieści procent mieszkańców Białegostoku ma różne objawy alergii.
Czterdzieści procent mieszkańców Białegostoku ma różne objawy alergii.
40 proc. mieszkańców ma uczulenie na kurz i trawy, a 6 proc. - na jad owadów

Nasze alergie

Nasze alergie

Wyniki badań są alarmujące. Blisko 40 proc. z 3411 badanych zgłaszało objawy nieżytowe nosa, które wystąpiły w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Według deklaracji na alergiczny nieżyt nosa średnio we wszystkich grupach wiekowych choruje 23 proc. badanych. W całości populacji liczba ta daje ponad 67 tys. mieszkańców Białegostoku. Olbrzymią skalę problemu potwierdziły również badania lekarskie. Alergie rozpoznano u ponad 40 proc. badanych. Astmę stwierdzono u 6 proc. osób we wszystkich grupach wiekowych, przy czym u ponad połowy po raz pierwszy. Testy skórne wykazały, że wśród mieszkańców Białegostoku najczęściej występuje uczulenie na roztocze kurzu domowego (spośród alergenów całorocznych) oraz na trawy (spośród alergenów sezonowych).

Czterdzieści procent mieszkańców Białegostoku ma różne objawy alergii, głównie na kurz i trawy, a 6 proc. - objawy astmy. Cierpimy też na atopowe zapalenia skóry i alergiczne zapalenie błony śluzowej nosa. Takie są wyniki badania "Epidemiologa Chorób Alergicznych w Polsce - ECAP" w Białymstoku.

Program ECAP prowadzony był w 9 ośrodkach w Polsce. Wczoraj ogłoszono wyniki badań białostockich, które objęły 3411 osób.

- Okazało się też, że ok. 6 proc. badanych ma objawy alergii na jad owadów żądlących - mówi prof. Anna Bodzenta-Łukaszyk, kierownik Kliniki Alergologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

- To trzy razy więcej niż w Polsce. Ale mamy dużo pszczół, os, rozwinięte rolnictwo. Wzrasta też odsetek osób uczulonych na sierść kota, szczególnie u dzieci między 6. a 14. rokiem życia.

Lekarze zauważają, że zmienia się podejście pacjentów do alergii - coraz więcej osób z niepokojącym kaszlem stara się dostać do alergologa. - Po tym badaniu też zyskaliśmy nowych pacjentów, ale to nas cieszy. Alergia nigdy nie przejdzie sama - mówi prof. Bodzenta-Łukaszyk.

Jak zaznacza kierujący ogólnopolską akcją prof. Bolesław Samoliński z Uniwersytetu Medycznego w Warszawie, ok. 14 mln Polaków miało cechy alergii w ostatnim roku, a astmy - 4 mln. Chorują głównie osoby młode i mieszkańcy miast. Najwięcej alergii jest na Dolnym Śląsku.

Tam notuje się najwyższe zanieczyszczenie spowodowane ruchem samochodowym. Ale skala zjawiska rośnie wszędzie - to już problem zdrowotny numer jeden w Polsce. Stąd pomysł stworzenia narodowych programów wczesnej diagnostyki astmy i chorób alergicznych.

Ten pierwszy ma szansę ruszyć jeszcze w tym roku. Pomoże zmniejszyć ilość powikłań astmy i liczby zgonów z tego powodu.

- Dzisiaj na astmę umiera 1500 ludzi rocznie. Więcej niż na raka szyjki macicy - mówi prof. Piotr Kuna, prezes Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna