Zastrzeżenia dotyczyły głównie poziomu cukru oraz morfologii, ale nie tylko. Stwierdzono również anemię, czy pasożyty. Wyniki są gorsze niż rok wcześniej.
To skutek odżywiania!
Badania krwi prowadzone są w Suwałkach od kilku lat. Finansuje je miasto. Akcja kierowana jest do gimnazjalistów z trzecich klas.
- Niestety, nie wszyscy biorą w niej udział - mówi Honorata Rudnik, naczelnik wydziału zdrowia urzędu miasta.
Niektórzy uczniowie obawiają się, że badania wykażą obecność środków psychoaktywnych w organizmie. A tak nie jest.
W tym roku spośród 921 gimnazjalistów na badanie krwi zgłosiło się 521. Okazuje się, że aż czternaście procent miało niewłaściwe wyniki.
- Jest gorzej niż przed rokiem - dodaje naczelnik. - Wówczas zastrzeżenia budziły wyniki u 11 procent zbadanych uczniów.
Największym problemem, podobnie jak w latach minionych, okazał się podwyższony poziom cukru, co może świadczyć o cukrzycy. W kilkudziesięciu przypadkach była nieprawidłowa morfologia, w trzech - podwyższone OB, które dowodzi, że w organizmie są stany zapalne. Dwie dziewczyny miały anemię. Dziewięciu innych gimnazjalistów - pasożyty.
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu suwalskiej Gazety Współczesnej
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?