Jednym z mankamentów jest źle usytuowana belka na rozbiegach do trójskoku, która znajduje się w odległości 13 m od zeskoku. To za dużo, by mogły z niej korzystać kobiety oraz juniorzy. Żeby dostosować skocznię do potrzeb wszystkich zawodników, odległość ta musi zostać zmniejszona do 11.
- Po rozmowach wykonawcy z Urzędem Miasta ten ostatni zgodził się dokonać niezbędnych poprawek, ale swoje prace wycenił na 15 tys. zł - informuje Sławomir Grygo, p.o. dyrektora łomżyńskiego MOSiR. - Moglibyśmy przeprowadzić te prace samodzielnie i koszt wyniósłby 5-6 tys. Ale wtedy stracilibyśmy gwarancję na rozbieg.
Okazuje się, że przełożenie belki to nie będzie koniec kosztownych poprawek. W kolejce czeka jeszcze rów z wodą wykorzystywany przy biegach z przeszkodami. Konieczność przebudowy wymusiły wprowadzone na początku roku przez Międzynarodową Federację Lekkoatletyczną zmiany w wymiarach przeszkody.
- Cały czas trwają rozmowy wykonawcy z inwestorem, czyli Urzędem Miasta - informuje Grygo. - Trudno powiedzieć ile te prace mogą kosztować.
Rozwiązany został natomiast problem rzutni do kuli, na której w czasie deszczu tworzy się błoto. Mimo kilku prób nie udało się zlikwidować tej usterki. Dlatego postanowiono w kolejnych zawodach wykorzystywać większą rzutnię znajdującą się przy tablicy świetlnej. Zostały już przeprowadzone niezbędne pomiary, których wyniki trafią do PZLA. Po ich weryfikacji związek ma wydać zgodę na jej użytkowanie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?