Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Covidowe” dzieci. Już 40 noworodków urodziły kobiety z Sars-CoV-2 w szpitalu w Łomży

Izolda Hukałowicz
Izolda Hukałowicz
Już 40 dzieci matek zakażonych koronawirusem przyszło na świat w szpitalu w Łomży
Już 40 dzieci matek zakażonych koronawirusem przyszło na świat w szpitalu w Łomży Pixabay
Szpital wojewódzki w Łomży jest jedyną w województwie podlaskim placówką, gdzie kobiety w ciąży zakażone wirusem Sars-CoV-2 mogą leczyć się i rodzić. Od marca na świat przyszło 40 dzieci, których matki chorowały na COVID-19. Wszystkie noworodki były zdrowe.

Szpital Wojewódzki im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży jest jedyną w regionie placówką, w której działa oddział ginekologiczno-położniczy dla kobiet w ciąży, które są zakażone koronawirusem.

Odwiedź koniecznie nasz serwis: wspolczesna.pl/koronawirus

Od marca, kiedy szpital został przekształcony w jednoimienny zakaźny, hospitalizowano łączenie 70 ciężarnych pacjentek. Wszystkie kobiety miały dodatni wynik testów PCRP w kierunku wirusa Sars-CoV-2.

50 pań zostało przyjętych w terminie porodu, ale nie wszystkie rodziły w łomżyńskim szpitalu.

- Niektóre kobiety zostały do nas przyjęte w terminie porodu, ale jeszcze przed rozwiązaniem zdążyły wyzdrowieć i zostały wypisane – przekazuje Jolanta Gryc, pełnomocnik dyrektora ds. systemu zarządzania jakością i akredytacji w szpitalu w Łomży.

20 kobiet wymagało z kolei leczenia w związku z komplikacjami w trakcie ciąży.

- Pacjentki hospitalizowane u nas miały objawy o stopniu nasilenia od 0 do 3, czyli były albo bezobjawowe lub ich stan dochodził do średniociężkiego – przekazuje Jolanta Gryc. - Duża część z nich wymagała tlenoterapii, ale żadna z dotychczas leczonych pacjentek nie musiała być leczona przy użyciu respiratora, a tym bardziej systemu ECMO.

Łomżyńscy lekarze podkreślają jednak, że opieka nad pacjentką ciężarną zakażoną koronawirusem jest o wiele trudniejsza niż nad zdrową - wymaga monitorowania stanu kobiety i dziecka. Należy starannie rozważać sposób leczenia matki, tak aby stosować leki w jak najmniejszy sposób wpływające na płód i przebieg ciąży.

- Poród, niezależnie od sposobu zakończenia, jest zdarzeniem zabiegowym – mówi Jolanta Gryc. - A nasz personel oprócz diagnozowania i leczenia COVID-u mierzy się z wyzwaniem zapewnienia pacjentkom i ich dzieciom bezpiecznego sposobu zakończenia ciąży.

Również samo wykonywanie wszelkich zabiegów medycznych w strojach ochronnych jest bardzo utrudnione i obciążające dla personelu.

Do tej pory w łomżyńskim szpitalu przyszło na świat 40 noworodków urodzonych przez kobiety zakażone wirusem Sars-CoV-2. Dzieci były zdrowe - u żadnego z nich nie stwierdzono zakażenia koronawirusem.

- Mieliśmy natomiast dwa przypadki zakażonych noworodków, które przyszły na świat w innych szpitalach, zostały wypisane do domu i prawdopodobnie tam zaraziły się koronawirusem – mówi Jolanta Gryc.

Przeczytaj też: Koronawirus - Białystok i woj. podlaskie - RAPORT

Czym jest długi COVID-19?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna