MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia przegrała z Legią [ZDJĘCIA]

Jacek Żukowski
fot. Michał Gąciarz
Cracovia przegrała z Legią Warszawa 1:2 (1:1) w sobotnim hicie 27. kolejki Ekstraklasy. Było to setne oficjalne spotkanie na nowym stadionie przy ul. Kałuży. Dlatego przygotowano wyjątkową oprawę złożoną z 1906 flag, nawiązując do 110 lat krakowskiego klubu.

Komplet widzów na trybunach, świetna atmosfera - tak wyglądał stadion przy. ul. Kałuży. W końcu do Krakowa przyjechała Legia, która ma mistrzowskie aspiracje. A i te gospodarzy sięgają wysoko - europejskich pucharów.

Zanim na dobre rozpoczęło się to spotkanie, „Pasy” już musiały odrabiać straty. W 3 min po podaniu spod linii bocznej, Guilherme wyprzedził Huberta Wołąkiewicza i popędził na bramkę Grzegorza Sandomierskiego. Stanął w nim oko w oko pewnym strzałem zdobył gola.

Obrona Cracovii była inna od tej z ostatnich meczów. Zagrał od początku, po raz pierwszy w sezonie Rumun Florin Bejan, a Wołąkiewicz przeszedł na lewą stronę.

Kibice „Pasów” niedługo musieli czekać na wyrównanie. Po podaniu Deleu, Erik Jendrisek strzałem głową pokonał Arkadiusza Malarza. To 12. gol Słowaka w sezonie. Krakowianie uwierzyli w siebie. Po koronkowej akcji w 12 min Jakub Wójcicki ostro dogrywał z prawej strony a Jendrisek próbował wślizgiem wbić piłkę do siatki, ale minimalnie chybił.

W 24 min Covilo strzelał z woleja minimalnie nieclenie – piłka musnęła górną siatkę bramki. 4 min później prawym skrzydłem popędził Aleksandar Prijović. Posłał piłkę po ziemi w pole karmne, ale na szczęście dla Cracovii nikt nie zamknął tej akcji. Po pierwszym rzucie rożnym dla Cracovii Covilo doszedł do strzału głową, uprzedzając Malarza ale uderzył minimalnie niecelnie.
W 35 min goście mieli rzut wolny z okolic narożnika pola karnego. Dośrodkowywał Michał Kucharczyk, ale krakowianie w porę wybili piłkę. Stałe fragmenty – rzuty rożne mieli natomiast groźne. Po drugim z nich znów główkował Covilo, ale Malarz złapał piłkę.

W 39 min po błędzie Wołąkiewicza Guilherme uruchomił podaniem Nemanję Nikolicia, któremu piłkę spod nóg wygarnął Sandomierski. To była bramkowa akcja Legii.

W 55 min Mateusz Cetnarski idealnie dograł piłkę na głowę Covilo, ten dobrze złożył się do strzału, ale chybił. Po chwili z dystansu strzelał Marcin Budziński i Malarz wybił piłkę na róg.

W 62 min krakowianie stanęli przed szansą na gola, mieli bowiem rzut wolny z okolic pola karnego. Cetnarski uderzył nad bramką. W 66 min Jendrisek strzelił kapitalnie, ale dobrą paradą popisał się Malarz, wybijając piłkę na róg. Po nim mocno strzelał Budziński, bramkarz Legii odbił piłkę, a nadbiegający Jendrisek był za blisko, by zmieścić piłkę w siatce.

Goście grali słabiej niż w I połowie, ale w 83 mi wypracowali sobie bramkową sytuację. Piłka trafiła na prawą stronę do Prijovicia, który w sytuacji sam na sam pokonał Sandomierskiego strzałem po ziemi. Mimo dobrej gry „Pasy” zostały skarcone. W 89 min po podaniu z rzutu wolnego główkował nad bramką Tomasz Jodłowiec. W ostatniej akcji meczu krakowianie mieli jeszcze rzut wolny, pod bramkę Legii popędził Sandomierski, ale nikt nie doszedł do piłki.

Cracovia – Legia Warszawa 1:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Guilherme 3, 1:1 Jendrisek 8, 1:2 Prijović 83.
Sędziowali: Bartosz Frankowski (Toruń) oraz Marcin Boniek (Bydgoszcz), Jakub Winkler (Toruń). Żółte kartki: Kapustka (34, faul), Deleu (88, niesportowe zachowanie) – Guilherme (60, faul), Aleksandrow (90+2, faul). Widzów: 14 000.

Cracovia: Sandomierski – Deleu, Bejan, Polczak, Wołąkiewicz (86 Vestenicky) – Wójcicki (73 Dialiba), Budziński, Cetnarski, Covilo, Kapustka (81 Karaczanakow) – Jendrisek.
Legia: Malarz – Jędrzejczyk, Lewczuk, Rzeźniczak, Hlousek – Guilherme, Borysiuk, Prijović (90+1 Aleksandrow), Jodłowiec, Kucharczyk – Nikolić (71 Masłowski).

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna