Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cud w Sokółce. Biegli: trzeba mieć mocne dowody naukowe, żeby podważyć ten cud

(ika)
archiwum
Prof. Maria Elżbieta Sobaniec-Łotowską i prof. Stanisław Sulkowskim z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku ujawniają kulisy ekspertyzy hostii z Sokółki.

Naukowcy, którzy badali fragment hostii z Sokółki, przekonują, że zjawiska jakie zaszło tam w ubiegłym roku nie da się wytłumaczyć w oparciu o nauki przyrodnicze.

Prof. Maria Elżbieta Sobaniec-Łotowską i prof. Stanisław Sulkowskim z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku są autorami ekspertyzy poświęconej przemienionemu komunikantowi w kościele pw. św. Antoniego Padewskiego w Sokółce. To tam hostia, którą wrzucono do kielicha z woda zabarwiła ją na czerwono. Na dnie znaleziono natomiast włókna ludzkiego mięśnia sercowego. Tak twierdzą biegli i mimo zarzutów na łamach "Naszego Dziennika", tłumaczą dlaczego rzeczywiście mogło dojść do "cudu eucharystycznego".

- Jeżeli włożymy komunikant do wody, to w normalnym biegu wydarzeń powinno nastąpić w krótkim czasie jego rozpuszczenie - tłumaczy Stanisław Sulkowski. - Natomiast w tym przypadku część komunikantu, z niezrozumiałych przyczyn, nie uległa rozpadowi. Co jest jeszcze niepojęte, tkanka, która się na komunikancie pojawiła, była z nim połączona w sposób ścisły - przenikając podłoże, na którym powstała. Proszę mi wierzyć, że nawet gdyby ktoś zamierzał dokonać manipulacji, to nie potrafiłby tak nierozerwalnie połączyć tych dwóch struktur.

Prof. Sobaniec - Łotowska dodaje, że niezwykłe zjawisko przenikania się komunikantu i włókien mięśnia serca obserwowane zarówno w mikroskopach świetlnych, jak i mikroskopie elektronowym transmisyjnym też jest dowodem na to, że nie mogło tu być ludzkiej ingerencji. Ponad to, mimo, że komunikant długo przebywał w wodzie, a następnie jeszcze dłużej na korporale, tkanka, która się pojawiła na Komunikancie, nie uległa procesowi autolizy, czyli martwicy.

- Uważam, że na obecnym etapie rozwoju wiedzy nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć badanego zjawiska tylko i wyłącznie w oparciu o nauki przyrodnicze - podsumowuje Łotowska.

Na prośbę kościoła badanie przeprowadzono w tajemnicy

Kobieta w niniejszym wywiadzie tłumaczy też skąd mogły się pojawić zarzuty o nielegalność przeprowadzonych badań. Prof. Lech Chyczewski, kierownik Zakładu Patomorfologii Lekarskiej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, uważa bowiem, że przeprowadziła je bez formalnego zlecenia i bez sporządzenia dokumentacji.

- Kuria Metropolitalna Białostocka 5 stycznia 2009 roku skierowała bezpośrednio do nas pisemną oficjalną prośbę o pobranie i przeprowadzenie ekspertyzy naukowej. (...) Ze względu na wyjątkowy charakter sprawy kuria prosiła o "potraktowanie prośby z należytą powagą, a jednocześnie jako pilnej oraz zachowanie pełnej tajemnicy".

Jeśli nie ingerencja człowieka to może bakterii?

Pojawiły się opinie, że czerwone zabarwienie komunikantu spowodowała bakteria, która ma takie właściwości. Rzeczywiście, istnieje taka bakteria i nie jest to żadne odkrycie. Obaj eksperci podkreślają jednak, że żadna znana nauce bakteria nie potrafi wytworzyć tkanki o charakterze mięśnia serca, a taką tkankę stwierdzili w hostii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna