Cudowny napój robił w ostatnich dniach furorę w łódzkich barach. Wszedł do sprzedaży kilka dni temu, jako specyfik, który miał redukować promile we krwi. Wystarczy jedna puszka, by badanie alkomatem wykazało o promil mniej, niż delikwent wypił.
We Włoszech napój jest znany już od dawna jako "ratujący prawo jazdy". Jak przekonują producenci, płyn dziesięciokrotnie przyspiesza spalanie alkoholu. Dodatkowo, jak podało tvn24, środek "pozwala uniknąć ograniczenia sprawności fizycznej i umysłowej spowodowanych jego spożyciem". I kosztuje jedyne 13 zł za puszkę.
Jak wyjaśnili tvn24 lekarze, to "totalna ściema". Skład napoju jest podobny do tabletek redukujących objawy kaca. Zawiera przeciwutleniacze, ale na pewno nie neutralizuje alkoholu we krwi.
- Bez wspomagaczy poziom alkoholu spada o 0,1-0,2 promila na godzinę w zależności od masy ciała i zdolności regeneracyjnych organizmu. Napój nie miał więc żadnego wpływu na wchłanianie się alkoholu - tłumaczy telewizji dr Zbigniew Kołaciński z oddziału ostrych zatruć w Klinice Toksykologii Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
