Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas skończyć z perfidnym procederem myśliwych

(luk)
To jedna z ambon na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Tuż obok nęcisko dla zwierząt. Dzik nie ma tu szans, aby uciec przed kulą.
To jedna z ambon na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Tuż obok nęcisko dla zwierząt. Dzik nie ma tu szans, aby uciec przed kulą. Fot. B. Maleszewska
Biebrzański Park Narodowy. Będziemy dążyć do tego, aby likwidować ambony ustawione na naszym terenie oraz na granicy Biebrzańskiego Parku Narodowego - mówi Wojciech Dudziuk, dyrektor parku.

Strefa w Białowieży

Strefa w Białowieży

Dyrekcja Białowieskiego Parku Narodowego wspólnie z ekologami stara się o rozszerzenie strefy ochronnej zwierząt na otulinę parku. Odpowiedni wniosek wpłynął już do resortu środowiska. Jedno z nadleśnictw w tej okolicy - Browsk - jeszcze przed prawnym uregulowaniem sytuacji już zdecydowało o tym, aby nie strzelać do zwierząt z ambon ustawionych na granicy parku.

- Ale na utworzenie strefy ochronnej zwierząt w otulinie parku nas nie stać.
Kilka tygodni temu pisaliśmy o strzelaniu z ambon, ustawionych na granicy Białowieskiego Parku Narodowego, do zwierząt, które są wywabiane jedzeniem w paśnikach czy nęciskach. Dlatego tam w otulinie parku ma powstać strefa ochronna zwierząt. Tymczasem podobne praktyki odbywają się też w okolicy Biebrzańskiego Parku Narodowego.

- W otulinie parku i na jego terenie jest kilkanaście ambon myśliwskich - mówią mieszkańcy tej okolicy. - Przy wszystkich są nęciska dla zwierząt i to w odległości 15-20 metrów. Taki myśliwy, aby zastrzelić dzika czy jelenia, nie musi się nawet namęczyć. Wystarczy, że posiedzi trochę na ciepłej ambonie, zwierzę samo przyjdzie.

- Wszystkie strzelania, które odbywają się na terenie parku, są w ramach planowanych redukcji zwierzyny, zwłaszcza dzika - mówi Bogusław Zieliński, prezes Koła Łowieckiego Łoś w Mońkach i nadleśniczy BPN. - Szkody powodowane przez to zwierzę są bowiem ogromne. Co roku jest sporządzany plan odstrzałów w parku i jego otulinie, zatwierdzany przez dyrektora parku. Wszystko odbywa się zgodnie z prawem. A strzelanie z ambon do zwierząt przy nęciskach jest zgodne z prawem. W ten sposób odciąga się dzika od pól, wiadomo też, że strzał jest celny, ranne zwierzę nie ucieknie - dodaje Zieliński.

Jednak polowania budzą wątpliwości natury etycznej i społecznej. Wie o tym dyrekcja BPN.

- Podstawowy problem, aby utworzyć u nas strefę ochronną, to pieniądze. Już teraz płacimy około 120 tys. zł rocznie odszkodowań za szkody w rolnictwie. Strefa spowodowałaby podwojenie kosztów, a tego nasz budżet by nie zniósł - tłumaczy dyr Dudziuk. - A jest też aspekt ekologiczny, bo nie powinno strzelać się do zwierząt na terenie parku. Dlatego będziemy dążyć przynajmniej do likwidacji części ambon.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna