Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czeczeni nie chcą opuszczać Łomży

Paulina Bronowicz [email protected]
Łomża: Pokochali swoją nową ojczyznę, tu widzą dla siebie miejsce.

Czeczeni mieszkający w ośrodku dla uchodźców przy ul. Wesołej nie chcą opuszczać Łomży - twierdzi Larisa Suleymanova, pracująca w Fundacji "Ocalenie" w Łomży. - Pokochali swoją nową ojczyznę, tu widzą dla siebie miejsce.

Wczoraj miasto obiegła informacja, że ośrodek zostanie zlikwidowany. Urząd ds. Cudzoziemców w Warszawie wciąż dementuje i twierdzi, że oficjalna decyzja ws. likwidacji łomżyńskiego ośrodka jeszcze nie zapadła. Pewne jest, że na rozmowę w tej sprawie przyjedzie do Łomży Rafał Rogala, szef urzędu. Wizyta planowana jest na przyszły tydzień.

Żyją w niepewności

Z danych urzędu wynika, że w 20 funkcjonujących w kraju ośrodkach dla uchodźców, aż 2 tysiące miejsc to miejsca wolne. Więc likwidacja pięciu z nich jest nieunikniona. Mimo że publiczna osoba z Łomży, która zaangażowana jest w sprawę, twierdzi, iż oficjalna decyzja już zapadła, to rzecznik urzędu wciąż tego nie potwierdza. Pewne jest, że jeden ośrodek dla uchodźców w woj. podlaskim będzie zamknięty. Ale który?

Nieoficjalnie od kilku tygodni wiadomo, że pierwszy w kolejce do zamknięcia jest właśnie funkcjonujący od 10 lat w Łomży ośrodek przy Wesołej. Przyczyniły się do tego protesty mieszkańców i nastroje społeczne panujące w mieście.

- Moi rodacy przygotowali się już na najgorsze. Próbowali pogodzić się z myślą, że będą musieli opuścić Łomżę. Tymczasem dwa dni temu dowiedziałam się od mieszkańców ośrodka, że mają informację o nielikwidowaniu łomżyńskiej placówki. Już sama nie wiem w co wierzyć - rozkłada ręce Larisa Suleymanova.

Czeczenka dodaje, że w ośrodku zapanowała radość i nadzieja, gdy tylko pojawiła się informacja o "ocaleniu" ośrodka. Dziś Larisa przyznaje, że w tej ciągłej dezinformacji aż boi się przekazać rodakom,
że najprawdopodobniej nadzieja była złudna.

Nie wszyscy opuszczą Łomżę

- Cudzoziemcy żyją w ogromnej niepewności i wciąż obawiają się o swoją przyszłość - podkreśla Kamil Kamiński z Fundacji "Ocalenie".

Według pracowników fundacji, nawet gdy zapadnie ostateczna decyzja o likwidacji ośrodka, nie wszyscy cudzoziemcy opuszczą Łomżę.

- Część osób, które mieszkają w wynajętych mieszkaniach, zapowiada, że przygarnie swoje rodziny z ośrodka, przynajmniej do czasu, aż staną na nogi - opowiada Kamiński.

Larisa Suleymanova przyznaje, że część uchodźców obawia się życia poza ośrodkiem, gdzie trzeba samemu dbać o mieszkanie, rachunki, jedzenie, lekarza i radzić sobie we wszystkich codziennych sprawach.

- Ale wolą mieszkać tak, niż wyjeżdżać - przekonuje Larisa. - Czeczeni przywiązują się do jednego miejsca, nie patrzą na perspektywy pracy w większym mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna