Kleszczy jest dużo, wiemy to od pacjentów - mówi doc. Sławomir Pancewicz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. - Wprawdzie nie mieliśmy jeszcze w tym roku chorych z kleszczowym zapaleniem mózgu, czy czynną boreliozą, ale możemy spodziewać się ich w każdej chwili.
Obecnie pacjenci kliniki to głównie osoby, u których wykryto tzw. późną boreliozę. O ile kleszczowe zapalenie mózgu daje objawy w 2-3 tygodnie po ukąszeniu, to borelioza może wystąpić także w wiele miesięcy po kontakcie z kleszczem. Do tego bywa, że trudno jest od razu rozpoznać tę chorobę.
Tak było m.in. w przypadku Łukasza Akucewicza z Augustowa, który trafił do kliniki miesiąc temu. Zanim rozpoznano u niego boreliozę, neuroboreliozę i zapalenie opon mózgowych, przez kilka miesięcy lekarze szukali u niego przyczyny porażenia nerwu wzrokowego. - Przez całe życie miałem kontakty z kleszczami, mieszkam na terenach, gdzie trudno ich uniknąć - opowiada Łukasz. - Za każdym razem po wycieczce do lasu wyciągałem ich kilka, ale nigdy nie myślałem, że mogę zachorować. W lipcu ub. roku dostałem porażenia nerwu wzrokowego w prawym oku. Lekarze podejrzewali u mnie nawet guza mózgu. Przez kilka miesięcy poddawano mnie różnym badaniom, kierowano od szpitala do szpitala. W końcu trafiłem na laryngologię w Białymstoku, gdzie dopiero zlecono mi badania w kierunku boreliozy. Okazało się, że wskaźniki mam poprzekraczane wielokrotnie.
Lekarze podkreślają, że zawsze warto szczepić się od kleszczowego zapalenia mózgu (na boreliozę nie ma szczepionki). A w przypadku niepokojących objawów po kontakcie z kleszczem, zgłosić się do lekarza rodzinnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?