Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czemu uciekali przed policją?

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Tak wygląda dzisiaj czerwone audi. Po jednym z pasażerów została w środku bluza.
Tak wygląda dzisiaj czerwone audi. Po jednym z pasażerów została w środku bluza. J. Szypulska
Suwałki. Policja twierdzi, że w pobliżu ulicy Lubelskiej nie odbywają się wyścigi samochodowe.

- Ale będziemy to jeszcze sprawdzać - dodaje Krzysztof Kapusta, oficer prasowy.

Cztery samochody, jak informowaliśmy wczoraj, zostały zniszczone w piątek wieczorem. Na ul. Lubelską, z piskiem opon, wjechało czerwone audi. Pojazd znalazł się na chodniku i uderzał w stojące przy domach auta.

W końcu audi, wskutek odniesionych uszkodzeń, stanęło. Z samochodu wybiegło kilku mężczyzn. Każdy uciekał w innym kierunku. Pobliskim mieszkańcom udało się zatrzymać jednego - 17-letniego Norberta Cz.
- To on siedział za kierownicą - opowiadali nam ludzie.

Od młodzieńca czuć było alkohol. Nie mógł jednak dmuchnąć w alkomat, bo miał uszkodzone płuco. Pobrano mu za to krew do badań. Przebywa w suwalskim szpitalu.

Do naszej redakcji telefonowało wczoraj parę osób, które twierdziły, że za kierownicą audi siedział ktoś inny.
- Norbert był jedynie pasażerem - twierdziła anonimowa kobieta.

Według policji, sprawa nie budzi jednak wątpliwości.
- Relacje świadków nie pozostawiają złudzeń, kto kierował tym samochodem - mówi Krzysztof Kapusta.

Norbert Cz. poleży w suwalskim szpitalu jeszcze przynajmniej kilka dni. Prawdopodobnie dopiero po tym, jak zostanie wypisany, policja wezwie go na przesłuchanie. Grozi mu odpowiedzialność nie tylko za jazdę po pijanemu i bez uprawnień (Cz. nie ma prawa jazdy), ale też sprowadzenie niebezpieczeństwa dla ludzi.

Policja nie miała do tej pory sygnałów, aby w okolicach ulicy Lubelskiej odbywały się nielegalne samochodowe wyścigi. Jak informowaliśmy wczoraj, radiowóz pojawił się na miejscu, bo do komendy dotarła wiadomość, że na pobliskiej ulicy Leśnej "dochodzi do nieprawidłowości w ruchu". Na widok nadjeżdżającego policyjnego samochodu kilka aut rozjechało się w różnych kierunkach. Jedno skręciło w ul. Lubelską.

- Na podstawie informacji, które posiadamy obecnie, nie można jednoznacznie stwierdzić, dlaczego te samochody znajdowały się na Leśnej, a na widok radiowozu odjechały - informuje oficer prasowy. - Nic nie wskazuje jednak na to, aby przeprowadzane były tam nielegalne wyścigi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna