Można tam bez pozwolenia (czytaj: bezkarnie, bezwstydnie i samowolnie): rozebrać budynek, postawić go w innym miejscu, powiększyć obiekt komunalny, przebudować świetlicę czy coś do niej dobudować.
„Róbta, co chceta” - zdaje się „mówić” milczenie wójta Edwarda Krasowskiego - tego, który powinien stać na straży prawa i dawać dobry przykład. Ale przecież „prawo jest jak płot - żmija się prześliźnie, tygrys przeskoczy, a bydło stoi i czeka”.
Włodarz Siemiatycz jedno mówi, a drugie robi. W 2018 r. po wygranych wyborach zdradził naszej gazecie swoją receptę na wygraną: - Trzeba być wiarygodnym, uczciwym i pracowitym. Tylko pracowitości nie mogę mu odmówić...
Edward Krasowski rządzi od 2014 r. Albo za krótko i niczego się nie nauczył o pracy w samorządzie, albo za długo i poczuł się zbyt pewny siebie. Trudno powiedzieć, bo wszyscy milczą.
Nikt nic nie wie. Czeski film w Siemiatyczach trwa w najlepsze. Z wójtem w roli głównej. Dopóki publika zechce mu płacić za tę żenującą farsę...

Kolejna dawka szczepionki już dostępna!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?