"Nastąpi jakieś załamanie ekonomiczne i banki będą musiały reagować. To nie będą przewidywalne reakcje, mam wrażenie, że jak to wszystko walnie, to będzie straszny dramat" - mówił Krzysztof Jackowski pod koniec ubiegłego roku "Gazecie Pomorskiej".
Jasnowidz wyznaczył początek światowego kryzysu na połowę września. 15 dnia tego miesiąca amerykańskie Lehman Brothers, Bear Stearns i AIG ogłosiły, że stoją na krawędzi bankructwa. Giełdy całego świata poszybowały w dół, a cena ropy naftowej spadła do rekordowo niskiego poziomu...
"To będzie rok wstrząsu bankowego w Polsce, nie takiego zwykłego wahania stóp, ale prawdziwego wstrząsu. Banki zadrżą. To będzie wyjątkowo nieprzychylny rok dla tych, którzy mają kredyty albo zamierzają je wziąć. Stopy już są wysokie, ale nastąpi jakieś załamanie ekonomiczne i banki będą musiały reagować. To nie będą przewidywalne reakcje, mam wrażenie, że jak to wszystko walnie, to będzie straszny dramat" - mówił w 2007 roku Jackowski.
Fundacja "Nautilus", z którą jasnowidz współpracuje, pokazała jakiś czas temu jego przepowiednie analitykom giełdowym. Ich reakcja? To uśmiechy politowania i niedowierzanie. "O czym ten jasnowidz z Człuchowa mówi. Kryzys już był na jesieni 2007, a teraz po zwykłej korekcie giełdy odrobią straty i po kłopocie!" - odpowiadali analitycy.
Jackowski skontaktował się z "Nautilusem" w lipcu i zapowiadał prawdziwy dramat w świecie finansów. Ogromny kryzys miał, jego zdaniem, nadejść jesienią, a jego kulminacja - nastąpić w listopadzie. Będzie to atak na Iran i jednocześnie uderzenie w jednego z największych producentów ropy na świecie. To ostatecznie wywróci do góry nogami świat finansów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?