Czy będzie ulica Krzysztofa Putry w Augustowie?

Ulica Krzysztofa Putry w Augustowie? Ulica Lecha Kaczyńskiego w Suwałkach oraz w Sejnach? Nasi Czytelnicy codziennie zgłaszają nam propozycje upamiętnienia ofiar tragedii pod Smoleńskiem.

- Nie możemy tego nie upamiętnić - mówi augustowianin Andrzej Warakomski. - Pan Putra walczył o naszą obwodnicę, jak tylko mógł. W mieście powinna być ulica jego imienia.

Czytelnicy z Suwałk uważają z kolei, że w pierwszej kolejności należy upamiętnić prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

- Mieszkańcy w tej sprawie oddali już swój głos - tłumaczy Maria Kowalewska. - Przed Dębem Wolności zapłonęło setki zniczy, to miejsce odwiedziło mnóstwo suwalczan. Wszyscy składali hołd prezydenckiej parze.

Hołd wszystkim ofiarom
Józef Gajewski, prezydent Suwałk, nie ma wątpliwości, że ta wielka narodowa tragedia powinna być w mieście upamiętniona.
- Wiem, że wśród radnych trwają już dyskusje - mówi. - Na razie wstrzymam się ze swoimi propozycjami.

Zdaniem Andrzeja Matusiewicza, wiceprzewodniczącego rady, a zarazem szefa klubu PiS, należy upamiętnić przede wszystkim dwie postaci - Lecha Kaczyńskiego oraz Krzysztofa Putrę. Dlatego że pierwszy był prezydentem naszego kraju, drugi zaś pochodził z Suwalszczyzny i o tym nie zapomniał. Tym, co dzieje się także w Suwałkach, bardzo się interesował.

Mieczysław Jurewicz, drugi wiceprzewodniczący, z SLD, uważa jednak, że lepiej nie wyróżniać żadnych konkretnych osób, ale oddać hołd wszystkim ofiarom tragedii.
Podobne zdanie prezentuje Włodzimierz Marczewski, przewodniczący rady miejskiej, reprezentujący klub związany z prezydentem.

- Jedni będą chcieli ulicę Putry, drudzy - Szmajdzińskiego, jeszcze inni - Kaczyńskiego - mówi. - Wywoła to zapewne namiętne spory. Lepiej więc pewnie będzie, jak poprzez nazwanie ulicy upamiętnimy wszystkie ofiary tej tragedii.

Suwalczanie zgadzają się co do tego, że nie może być to peryferyjna uliczka czy skwer na obrzeżach miasta. Pojawiła się też propozycja, by nadać Zespołowi Szkół Technicznych, w którym uczył się kiedyś Krzysztof Putra, jego imię.

- Uszanujmy żałobną atmosferę i przynajmniej na razie nie rozstrzygajmy tego typu kwestii - mówi Czesław Wielgat, dyrektor placówki. - Jednak przeciwko takiemu pomysłowi oponować na pewno nie będę.

Zamiast Nowotki?
Kazimierz Kożuchowski, burmistrz Augustowa, uważa, że na razie trzeba się wstrzymać z podejmowaniem tego typu decyzji.

- Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że samorządy w różnych częściach kraju już zapowiedziały, że patronami ulic staną się osoby, który zginęły w tym wypadku - mówi. - Działają tu jednak silne emocje. A to podejmowaniu decyzji nie służy. W Augustowie poczekamy, aż te emocje osłabną.
Jan Stanisław Kap, burmistrz Sejn, przyznaje z kolei, że w jego mieście wciąż są jeszcze ulice, którym patronują "bohaterowie PRL". Tacy jak Nowotko czy Świerczewski.

- Nie zmieniamy, bo nie chcemy narażać mieszkańców na dodatkowe koszty - twierdzi burmistrz. - Ale teraz, być może, będzie dobra okazja.

Niczego jednak jednoznacznie rozstrzygać nie chce.
- Ewentualne decyzje rada miejska podejmie na początku maja - mówi.