Sprawa dotyczy budowy farmy PV Żubrowa o mocy 1 MW, o powierzchni 1,5 ha, na prywatnej działce ewidencyjnej 73/1 - obręb Białowieża. Inwestycja od początku wywoływała emocje, bo miała powstać na obszarze chronionym Natura 2000 (przy granicy rezerwatu ścisłego Białowieskiego Parku Narodowego). Sprzeciwiały się temu organizacje ekologiczne, przyrodnicy i interweniowali też posłowie. Na przykład Fundacja Dzika Polska (która uzyskała status strony w prowadzonym postępowaniu) oceniała, iż „taka inwestycja na Polanie Białowieskiej jest nieakceptowana – oprócz zeszpecenia krajobrazu spowoduje ubytek siedliska żubra oraz ptaków związanych z ekotonem i terenami otwartymi”.
Ostatecznie Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku odmówiła uzgodnienia warunków realizacji przedsięwzięcia, bo były zastrzeżenia do przedstawionej dokumentacji.
- Negatywne stanowisko RDOŚ mnie zaskoczyło, trudno się zgodzić z decyzją, która jest podejmowana, bo jak np. twierdzono - można przypuszczać, iż w raporcie oddziaływania inwestycji na środowisko, przygotowanym przez ekspertów są błędy – mówi Andrzej Kaczanowski, który chce wybudować farmę fotowoltaiczną.
Raport środowiskowy został opracowany przez trzy organizacje; Polskie Towarzystwo Ochrony Pierwotnej Przyrody (Hajnówka), Centrum Badań i Ochrony Ptaków (Białowieża) i Stację Przyrodniczą NAREW (Białystok). RDOŚ wydał negatywną decyzję podając swoje argumenty. Od decyzji nie można było się odwołać. Autorzy raportu – jak stwierdzili - nie mogli ustosunkować się do uwag, bo nie zostali poinformowani przez RDOŚ.
Albert Litwinowicz, wójt Gminy Białowieża podkreśla, że z treści raportu nie wynikało, że farma będzie zagrażała środowisku. Argument, że farma powstanie na terenie Natury 2000 był chybiony, bo cała gmina jest objęta tym programem. Wójt uważa, że farma spełnia wszystkie wymogi środowiskowe.
Jak wyjaśnia Beata Bezubik, dyrektor RDOŚ w Białymstoku, przesłanką do nie uzgodnienia warunków realizacji inwestycji dla RDOŚ było to, że może ona wpłynąć w sposób znaczący negatywnie na gatunki, dla której ochrony został wyznaczony obszar Natura 2000. Chodzi głównie o stanowiska żerowe orlika krzykliwego, który znajduje się pod ścisłą ochroną.
- Inwestor, który znowu wystąpił z wnioskiem o wydanie decyzji dla budowy farmy ma przedstawić raport oddziaływania inwestycji na środowisko - mówi Beata Bezubik. - RDOŚ każdą sprawę rozpatruje indywidualnie, bo chodzi o kwestię – czy na danej działce są gatunki chronione. A to, że ma to być inwestycja celu publicznego, to nie ma znaczenia przy rozpatrywaniu raportu.
W przypadku zakwalifikowania inwestycji jako celu publicznego, strony będą wyłączone w postępowaniu, a dopuszczeni jedynie biegli.
Jak powiedział Andrzej Kaczanowski, nowy raport oddziaływania inwestycji na środowisko jest przygotowywany. Zamierza on ogrodzić całą swoją działkę, bo stanowi ona jego własność.
Andrzej Kaczanowski ma nadzieję, że jednak tym razem pogłębione analizy RDOŚ doprowadzą do wydania uzgodnień dla niego pozytywnych.
Czytaj też:
Nie będzie farmy fotowoltaicznej na Polanie Białowieskiej. Inwestor z urzędu gminy zrezygnował
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
