Czy mieszkańcy Sejn będą musieli jeździć do Suwałk do sądu?

Opinia

Opinia

Leszek Cieślik, poseł PO:
- Napisałem interpelację w tej sprawie do ministra sprawiedliwości. Czekam na odpowiedź. Kolejne moje działania będą uzależnione właśnie od tego, co mi minister odpowie.

Tak się jednak nie stanie, bo kontrakcję rozpoczęły olsztyńskie władze. Oddać mazurskich terenów byłego woj. suwalskiego bez walki nie zamierzają.

O tym, że Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje projekt reorganizacji sądowniczej mapy kraju informowaliśmy kilka miesięcy temu. Wówczas pojawił się projekt, by w Suwałkach stworzyć jedynie filię białostockiej "okręgówki", zaś sąd w Sejnach w ogóle zlikwidować. Dla mieszkańców szczególnie tej ostatniej miejscowości byłoby to bardzo duże utrudnienie. Bo na procesy musieliby jeździć do Suwałk.

Poseł Leszek Cieślik, który interesował się tą sprawą, uspokajał. Twierdził tajemniczo, że z tego całego zamieszania może urodzić się dla regionu coś dobrego.

I tak się rzeczywiście stało. Ministerstwo dokładnie policzyło odległości między miastami oraz obciążenie poszczególnych sądów. Okazało się, że gdy do Suwałk przyłączy się "rejonówki" z Ełku, Olecka i Giżycka, będzie to z korzyścią dla tamtejszych mieszkańców. Będą mieli bliżej niż do Olsztyna, skrócą się terminy rozpoznawania spraw.

Projekt takiego właśnie rozporządzenia, znacznie ograniczającego zasięg terytorialny Sądu Okręgowego w Olsztynie, został wysłany do konsultacji. Miał wejść w życie już od 1 lipca. Wtedy zainterweniowały władze Olsztyna. Jacek Protas, marszałek woj. warmińsko-mazurskiego, umówił się na spotkanie z ministrem sprawiedliwości i, jak zapewnia rzecznik prasowy olsztyńskiego urzędu Robert Szewczyk, usłyszał zapewnienie, że rozporządzenie w tej wersji w życie nie wejdzie. - Sądy powinny zamykać się w granicach województw - tłumaczy rzecznik.

Z biura prasowego ministerstwa nie dowiedzieliśmy się, czy rozporządzenie powędruje do kosza i czy oznacza to powrót do zapędów likwidacyjnych dotyczących Suwalszczyzny. - Żadne decyzje nie zapadły - brzmiała odpowiedź.

Kiedy to nastąpi, nie wiadomo.