– Można powiedzieć, że śnieg uratował sytuację – mówi Andrzej Markowski. – Choć jego wartswa nie była gruba, a w dodatku rozłożona nierównomiernie. A wiec tam, gdzie śniegu było bardzo mało, z pewnością wystąpią tzw. wypadnięcia roślin.
Specjalista z Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie dodaje, że na razie tragedii na polach nie będzie. Z pewnością nie będzie takich sytuacji – jak w minionym roku – że wymarzną całe plantacje zbóż. Jeśli nie powrócą duże mrozy, to zboża ucierpią tylko miejscowo, będą tzw. placowe wypadnięcia (tam gdzie było najmniej śniegu). Ich przyczyną jest wysmalanie, a nie sam mróz.
W tym roku dla roślin korzystne było również to, że śnieg spadł już na lekko zamarzniętą glebę.
Andrzej Markowski zwraca uwagę na fakt, że w tym roku rolnicy wybierając materiał siewny zwracali większą uwagę na parametry dotyczące mrozoodporności.
Przypomnijmy, że w minionym roku zabrakło okrywy śnieżnej i kiedy przyszły duże mrozy, zrobiły prawdziwe spustoszenie. Po zimie plantacje zbóż zostały ocenione średnio na 2,8 punktu w skali pięciostopniowej (5 – najlepiej, 1 – najgorzej). Stan plantacji jęczmienia ozimego był najgorszy od lat. W przypadku tego zboża średnia ocena wynosiła 1,6 pkt. Średnia ocena pszenicy ozimej wynosiła 2,8 pkt, a żyta, które najlepiej sobie poradziło z mrozem – 3,8 pkt.
– Widać, że w tym roku rolnicy, mając na uwadze złe doświadczenia z minionego roku, posiali mniej jęczmienia ozimego, który ma najmniejszą ze wszystkich zbóż tolerancję na mróz– zauważa Andrzej Markowski.
Dotychczas jęczmień stanowił niewielki udział w strukturze zasiewów ozimych, teraz jest on jeszcze mniejszy.
Barbara Kociakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?