Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Włókniarz grał pół sezonu na darmo?

Miłosz Karbowski
Włókniarz (zielone koszulki) stracił prawo występów w klasie okręgowej, choć zagrał już w niej 16 spotkań
Włókniarz (zielone koszulki) stracił prawo występów w klasie okręgowej, choć zagrał już w niej 16 spotkań A. Chomicz
Włókniarz Białystok, klub, który zaczął znów normalnie funkcjonować, nie może grać w lidze.

Podlaski ZPN, zgodnie z prawem, nie przyznał ostatecznie "Włókniarzom“ licencji na występy w klasie okręgowej. Czy jednak w tym wypadku prawo oznacza sprawiedliwość?

By opisać konflikt w samym Włókniarzu, a potem sytuację w stosunkach klubu ze związkiem, trzeba by kilku gazetowych stron. W możliwie najbardziej skrócony, przystępny sposób całą historię postaraliśmy się streścić w kalendarium zamieszczonym poniżej. Najważniejszy fakt na obecną chwilę jest taki, że z powodu wszystkich zawirowań władze klubu, teraz już legalnie działające, nie są wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego. To warunek konieczny do uzyskania licencji.
Szkopuł w tym, że Podlaski ZPN zawieszając postępowanie licencyjne, początkowo dopuścił Włókniarz do rozgrywek. Podał mu więc rękę, po czym ją... zabrał, bo wpis w KRS nadal się nie pojawił z powodu trwających postępowań sądowych. Ponieważ sprawa już przeszła przez związkową Komisję Odwoławczą, nie ma dla klubu żadnej drogi prawnej, by o licencję jeszcze się postarać. To bowiem ostateczna instancja.

- Wszystko opłacamy na czas, klub funkcjonuje sprawnie. Sąd, a także miasto wskazały nas jako legalne władze. Poza tym, to my wciąż jesteśmy w defensywie. Nikogo nie atakujemy - mówi skarbnik i członek zarządu Włókniarza Marek Szerszenowicz. - Ponieśliśmy duże koszty występu w rozgrywkach. Trzeba było nas do nich nie dopuszczać, a teraz nas się wyklucza. Chcemy tylko dokończyć ligę. Jestem przekonany, że wpis w KRS w końcu otrzymamy. Jeśli nie nastąpi to do lata, do następnych rozgrywek po prostu nie przystąpimy - dodaje Szerszenowicz.

- W okręgówce są boiska, na których za linią autową jest tylko pół metra murawy. Upadek przy walce bark w bark grozi utratą zdrowia. Takie kluby dostają licencję, a my nie, choć funkcjonujemy sprawnie. Moim zdaniem jest to po prostu złośliwość i postępowanie niezgodne z duchem sportu. Związek powinien pozwolić nam grać do końca sezonu - mówi Artur Dakowicz, trener zespołu seniorów Włókniarza, zajmującego czwarte miejsce w okręgówce.

W tle toczy się konflikt nowych władz ze starymi, na czele których stoi prezes Krzysztof Nowakowski, notabene, członek zarządu Podlaskiego ZPN. Podczas niechlubnych zebrań dochodziło nawet do rękoczynów. Ta wojenka kiedyś się skończy, gorzej jest ze sprawą licencji, bo wydaje się nierozwiązywalna.

- To prawda, że mogliśmy od razu nie przyznać licencji Włókniarzowi i pozbyć się problemu. Chcieliśmy jednak pomóc, a klub zapewniał nas, że we wrześniu sprawa się rozwiąże. Do tego nie doszło i musieliśmy tak postąpić, jak postąpiliśmy - mówi sekretarz Podlaskiego ZPN Przemysław Sarosiek. - Uchwały Komisji Odwoławczej są ostateczne. Nie ma organu, do którego klub może się odwołać dalej. Jeśli natomiast uda się do sądu, zostanie automatycznie wykreślony z listy członków związku, a więc żadna jego drużyna nie będzie mogła uczestniczyć w rozgrywkach, nie tylko seniorzy. To już nie byłaby nasza decyzja, to wynika z przepisów UEFA i FIFA, a musimy postępować zgodnie z nimi. Każdy może mieć swoją ocenę sytuacji i to rozumiem. Tak czy owak, w tym sezonie Włókniarz już nie może grać w okręgówce - dodaje Sarosiek.

"Dura lex, sed lex“ - "Twarde prawo, ale prawo“ - brzmi rzymska zasada prawnicza. Wyrzucanie klubu w trakcie rozgrywek jest jednak naprawianiem wcześniejszego błędu związanego jego dopuszczeniem do ligi. Nowe władze Włókniarza na pewno nie zrezygnują, a sprawa dotrze do piłkarskiej centrali w Warszawie. Ciekawe czy ona znajdzie sposób na rozwiązanie tego węzła gordyjskiego.

Kalendarium - historia konfliktu w białostockim Włókniarzu

2 czerwca 2012 r. - kończy się kadencja zarządu z Krzysztofem Piotrem Nowakowskim jako prezesem. Do grudnia klub funkcjonuje, choć bez wybranych nowych władz.

Grudzień 2012 - walne zgromadzenie sprawozdawczo-wyborcze nie dochodzi do skutku, ze względu na nieprzyjęcie porządku obrad.

16 stycznia 2013 - kolejne walne. Dochodzi do przepychanek związanych z listą uczestników. Wezwana zostaje policja. Ostatecznie zebranie się odbywa, ale salę opuszcza Nowakowski ze swoimi zwolennikami. Uczestnicy wybierają nowy zarząd z prezesem Ryszardem Pabianem.

17 stycznia 2013 - odbywa się konkurencyjne zebranie grupy Nowakowskiego. Wybrane zostają drugie władze. W efekcie do Krajowego Rejestru Sądowego trafiają dwa sprawozdania. KRS wpisuje zarząd - Nowakowskiego, ale potem go wykreśla. Nowakowski zaskarża później to postępowanie KRS do sądu.

Luty 2013 - kolejne walne, (17.02), w którym uczestniczy tylko grupa Nowakowskiego. Natomiast 19.02 sąd powołuje kuratora, Małgorzatę Cudowską. Ma ona w terminie 3 miesięcy zwołać walne zgromadzenie celem wyboru nowych władz oraz prowadzić bieżącą działalność klubu. Z ustanowieniem kuratora wszystkie uchwały dotyczące walnych zgromadzeń, począwszy od 2 czerwca 2012 roku zostają unieważnione.

3 kwietnia 2013 - wybór nowych władz na zebraniu zwołanym przez kurator Cudowską. Grupa Nowakowskiego, mimo pisemnych zaproszeń do oraz ustnego zaproszenia kuratora w dniu zgromadzenia, nie wchodzi do sali obrad.

Kwiecień-wrzesień 2013 - toczą się dwie odrębne sprawy sądowe z inicjatywy grupy Nowakowskiego. Wspomniane wcześniej, dotyczące wykreślenia wpisu w KRS z jego zarządem oraz drugie - o unieważnienie uchwał wyboru zarządu i komisji rewizyjnej walnego zgromadzenia z 3 kwietnia.

6 września 2013 - sąd zwraca sprawę dotyczącą wpisu do KRS celem ponownego rozpatrzenia. Nowe władze nie mają więc szans na szybkie uzyskanie wpisu.

20 września - komisja licencyjna Podlaskiego Związku Piłki Nożnej decyduje o nieprzyznaniu licencji Włókniarzowi Białystok na grę w klasie okręgowej (wcześniej klub dopuszczono do rozgrywek, przedłużając postępowanie licencyjne). Powód? - brak wpisu w KRS. Włókniarz odwołuje się i gra nadal.

24 września 2013 - po wielu odroczeniach sprawy sąd okręgowy uznaje walne zebranie z 3 kwietnia za prawomocne. Nowe władze Włókniarza działają więc zgodnie z prawem.

8 listopada 2013 - komisja odwoławcza do spraw licencji klubowych spotyka się z członkami zarządu Włókniarza. Obecne są na nim osoby z nowych i starych władz. Potem przedstawiciele klubu z mediów dowiadują się, że ich odwołanie rozpatrzono negatywnie. Przedstawiciele Podlaskiego ZPN informują ich też o wniesieniu apelacji przez Nowakowskiego od wyroku sądu z 24. września, co powoduje że sprawa wpisu w KRS stoi w miejscu.

15 listopada 2013 - Podlaski ZPN wysyła oficjalne pismo w sprawie odrzucenia odwołania. Włókniarz otrzymuje pismo 19.11. 16.11 rozgrywa ostatni mecz jesieni w klasie okręgowej z Orlętami Czyżew (0:0).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna