Po naszym atykule o fatalnym stanie zaniedbanych budynków przy ulicy Rządowej i Pocztarskiej sprawy nabrały tempa. Lokatorzy podjęli wspólne działania. Monitowali w tej sprawie pismami dyrektora MPGKiM w Łomży Arkadiusza Kułagę, a także prezydenta Jerzego Brzezińskiego i przewodniczącego Rady Miasta Wiesława Grzymałę. Nie uzyskali jednak żadnych konkretnych odpowiedzi.
Nie można dłużej czekać
Zniecierpliwieni mieszkańcy mają już dość! Płacą bardzo dużo za ogrzewanie, bo okna i drzwi na klatkach schodowych są nieszczelne. Mają kłopoty z przeciekającymi dachami, wilgocią i grzybem na ścianach. Opłakany stan bloków wymaga natychmiastowych działań. Czując się lekceważeni przez władze, zwrócili się o pomoc do radnych: Krystyny Michalczyk-Kondratowicz i Jana Kleczyńskiego oraz do posła Lecha Antoniego Kołakowskiego.
Interpelacje posła i radnych odniosły skutek. Wczoraj w siedzibie ZGM odbyło się zebranie, w którym uczestniczyli zarówno lokatorzy mieszkań własnościowych, jak i najemcy. Przyszli razem, by uporać się ze wspólnym problemem.
- Plany remontu zostały sporządzone jeszcze w okresie przygotowań do rewitalizacji miasta - powiedział Arkadiusz Kułaga.
Wyjaśnił też zasady rozdziału środków na remonty bloków, w których część lokatorów to właściciele mieszkań, a częśc to najemcy.
- Miasto może dofinansować remont, ale potrzebny jest wkład lokatorów - tłumaczył Kułaga. - Długo jednak trzeba czekać, by ze składek na fundusz remontowy uzbierać kwotę potrzebną do rozpoczęcia kompleksowego remontu remont zniszczonych bloków - mówił, odpowiadając na postulaty mieszkańców.
Zawsze jest rozwiązanie
Lokatorzy podczas zebrania uporczywie przedstawiali swoje oczekiwania a dyrektor cierpliwie objaśniał prawne ograniczenia. Radny Kleczyński w końcu przerwał to "odbijanie piłeczki", proponując szukanie realnych rozwiązań.
Piotr Grabani, Przewodniczący Komisji Finansów w Skarbie Miasta zaproponował kilka wyjść z sytuacji. Lokatorom najbardziej spodobał się tzw. "kredyt wewnętrzny". Miasto może bowiem, za zgodą radnych, założyć brakujące pieniądze za lokatorów, a oni spłacą je w ciągu kilku lat. By podwyżki czynszu nie były zbyt dotkliwe, trzeba wybrać najpilniejsze remonty. O ich kolejności Wspólnota Mieszkaniowa ma zdecydować w ciągu kilkunastu dni.
Przypadków takich pilnych remontów na terenie ZGM jest wiele. Czy pożyczki od miasta to sposób na rozwiązanie problemów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?