Co jest dzisiaj najważniejsze dla mniejszości litewskiej zamieszkującej głównie Suwalszczyznę?
- Jak zwykle kwestie oświatowe. Chcemy zapobiec dalszej likwidacji szkół z litewskim językiem nauczania. To rzecz jasna kwestia pieniędzy. Sądzimy, że zarówno na poziomie centralnym, jak i lokalnym finansowanie może być większe. W tym ostatnim przypadku chodzi choćby o naszą sejneńską placówkę Żiburys, w ramach której funkcjonują przedszkole, szkoła podstawowa i gimnazjum. Nie można też zapominać o bardzo istotnej kwestii podręczników w języku litewskim. Są tylko do klas I-II. Reszty wciąż brakuje.
- To są chyba sprawy dla polskiego rządu... .
- Nie tylko. Niektóre kwestie można załatwić na poziomie lokalnym. Będziemy jednak apelowali do władz wszystkich szczebli o większą przychylność. Bo do tej pory różnie z tym bywało... .
Podczas ostatniego zjazdu Wspólnoty pojawiły się też narzekania dotyczące asymilacji Litwinów oraz braku perspektyw dla młodych. Można temu jakoś zapobiec?
- Częściowo tak. Np. poprzez wspieranie litewskich szkół czy naszej działalności kulturalnej. Z kolei kwestia braku perspektyw nie ma już narodowościowego charakteru. Będziemy jednak razem z władzami samorządowymi dążyli do tego, by nasza część Polski zaczęła się rozwijać. Bo młodzi, zdolni ludzie, po dobrych uczelniach, albo zostają na Litwie, albo wybierają życie w Europie Zachodniej. To naprawdę wielki ból, że nie mogą zostać w swoich rodzinnych stronach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?