Szkoleniowiec rozstaje się z klubem, choć jeszcze przez rok wiąże go z nim kontrakt. Strony porozumiały się w kwestii rozwiązania umowy.
- Nowe władze mają swoją wizję na tworzenie drużyny i sztab szkoleniowy. Nie ma co wchodzić sobie w drogę. Rozstaliśmy się kulturalnie - mówi Dariusz Luks, który w czwartek wyjechał z Białegostoku. Wróci tu już tylko, by się spakować.
Zespół prowadził od 1 stycznia 2008 roku. Wyciągnął go z tragicznego położenia w poprzednim sezonie i zdołał utrzymać w ekstraklasie. W tych rozgrywkach Pronar Zeto Astwa AZS zajął 7. miejsce, po raz pierwszy w historii kwalifikując się do fazy play off.
Bardzo możliwe, że zastępca Luksa będzie Alojzy Świderek, który ostatnio pracował jako asystent Raula Lozano w kadrze siatkarzy. Działacze z Białegostoku już kilkakrotnie rozmawiali z tym szkoleniowcem.
- To prawda, że się spotykaliśmy. Teraz jednak dla działaczy sprawą pierwszorzędną są rozmowy z siatkarkami - mówi "Współczesnej" Świderek.
Więcej w papierowym wydaniu "Współczesnej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?