Jego zdaniem niezbędne jest zdecydowane przyspieszenie prac nad zmianą zapisów ustawy o działalności leczniczej, aby po 1 lipca takie podmioty mogły dalej funkcjonować.
Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
- Ustawa w praktyce radykalnie ograniczy, a nawet zlikwiduje działalność wielu placówek, a jednocześnie nie da obywatelom szansy na ich wspieranie - argumentuje Piontkowski. - Niezrozumiałe jest, że placówki o charakterze charytatywnym zmuszane są do prowadzenia działalności gospodarczej i narzuca się im tak szkodliwe ograniczenia.
Już w połowie marca br. Klub Parlamentarny PiS złożył projekt nowelizacji ustawy o działalności leczniczej, przywracając dotychczasowy status organizacji, prowadzących hospicja. Podobne działania podjęli też parlamentarzyści PO. Kilka tygodni temu poinformowano, że prace nad zmianą przepisów rozpoczęły się. Sprawa hospicjów była rozpatrywana przez Radę Ministrów na posiedzeniu 8 maja br.
- Ale nie zakończyło się to żadną wiążącą decyzją. Ciągle jest to na etapie konsultacji, nie wiemy nawet, czy sprawa trafi pod najbliższe obrady sejmu - mówi poseł. - A przy takim tempie prac nie ma szans, byśmy zdążyli ze zmianą ustawy przed 1 lipca.
Na zmianę liczą przedstawiciele hospicjów. Dla nich, a przede wszystkim dla podopiecznych placówek, to "być albo nie być".
- Jeśli zostaniemy zmuszeni do przekształcenia się w przedsiębiorstwo, będziemy musieli znacznie ograniczyć naszą działalność, liczbę przyjmowanych pacjentów, nie wiadomo też, co stanie się z rozbudową - mówi Tadeusz Borowski-Beszta, szef Hospicjum Dom Opatrzności Bożej w Białymstoku. - Działamy głównie dzięki pomocy ludzi dobrej woli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
