Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawali jej 5% szans na przeżycie. Teraz chcą ją eksmitować

Beata Rzatkowska [email protected]
Oliwia marzy, by w przyszłości zostać fotografem. – Możemy pomóc spełnić jej marzenia – apeluje Maria Sienkiewicz.
Oliwia marzy, by w przyszłości zostać fotografem. – Możemy pomóc spełnić jej marzenia – apeluje Maria Sienkiewicz.
Czteroletnia Oliwka ma białaczkę.

Jak pomóc?

Jak pomóc?

Darowizny można wpłacać na konto Fundacji Promyk w Suwałkach: BS Rutka Tartak: 77936700070010001970870001,
koniecznie z dopiskiem: na ratunek Oliwce.

Jest leczona w domu, ale jej rodzinie grozi eksmisja z mieszkania.

Dziewczynka, aby wyzdrowieć potrzebuje sterylnych warunków do życia. Musi stosować się do ścisłej diety, którą zalecili jej lekarze i często jeździć na kontrolę do specjalistów w Białymstoku. - Jej rodzina ma też inne kłopoty - mówi Maria Sienkiewicz, prezes Fundacji Promyk z Suwałk, która zainteresowała się dramatyczną sytuacją ludzi.

W wieku dwóch latach Oliwka zachorowała na zapalenie płuc.

- Choć od urodzenia nie miała nawet przeziębienia, to raptem tak osłabła, że przestała chodzić - opowiada mama. - Po specjalistycznych badaniach okazało się, że czterolatka ma też za mało leukocytów we krwi.

Lekarz rodzinny od razu załatwił jej miejsce na oddziale onkologii. - To był dla nas szok, bo nie spodziewaliśmy się tego - dodaje mama. - Okazało się, że to białaczka. Lekarze dawali córce tylko 5 procent szans na przeżycie. Byliśmy przerażeni, ale nie straciliśmy nadziei.

Wiele miesięcy Oliwka spędziła w szpitalu, gdzie przeszła chemioterapię. Jej stan na razie polepszył się, ale w każdej chwili wszystko może się zmienić. Dziewczynka jest w domu z rodziną, lecz dostaje silne leki.
- Mamy nadzieję, że wyjdzie z tego - mówi jej mama.

Rodzina czterolatki jest jednak w tragicznej sytuacji finansowej. Ani matka, ani ojciec nie mają stałej pracy. Dorabiają dorywczo. Na wychowaniu mają jeszcze czwórkę innych dzieci.

Mieszkają w jednym pokoju z aneksem kuchennych w augustowskim bloku komunalnym. Dziewczynka musiałaby mieć oddzielne pomieszczenie.

- Nie mamy szans na większe mieszkanie, ledwie nam starcza na sfinansowanie kosztownej diety, którą musi utrzymać córka - twierdzi jej mama. - Zalegamy też po raz kolejny z opłatami za czynsz. Dług jest już na tyle duży, że grozi nam już eksmisja.

- Apelujemy o pomoc i wsparcie do ludzi dobrej woli - mówi Maria Sienkiewicz. - Dajmy temu biednemu dziecku szansę na życie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna