Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawcy pilnie potrzebni

a szpiku. Urszula Ludwiczak [email protected]
sxc.hu
Każdego roku życie kilkorga podlaskich dzieci zależy od tego, czy znajdzie się dla nich dawca szpiku.

Jak zostać dawcą?

Jak zostać dawcą?

Potencjalnym dawcą szpiku może zostać każda zdrowa osoba w wieku 18-55 lat. Wystarczy zgłosić się 26 czerwca, w godz. 11-16, do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, wypełnić stosowną ankietę i oddać 10 ml krwi. Organizatorzy zapraszają szczególnie osoby młode, tak aby jak najdłużej mogły być w banku.

Przeszczep szpiku to jedyna metoda ratowania życia, gdy nie skutkują inne metody leczenia lub gdy dochodzi do wznowienia choroby nowotworowej układu krwiotwórczego, np. białaczki. W naszym regionie rocznie 8-10 dzieci potrzebuje takiego właśnie ratunku. Nie dla wszystkich przychodzi on na czas.

Akcja dla Ezry
Aby uniknąć takich sytuacji, już 26 czerwca w Białymstoku odbędzie wielka akcja pozyskiwania potencjalnych dawców szpiku. Organizatorom - Fundacji dla Dzieci z Chorobami Nowotworowymi Krwinka - szczególne zależy, aby udało się znaleźć genetycznego bliźniaka dla dwuletniego chłopczyka, Ezry, który mieszka w USA, ale jego rodzina pochodzi z Podlasia.

- Na całym świecie nie udało się dotąd znaleźć dawcy dla tego dziecka - mówi Elżbieta Budny, prezes fundacji. - Być może uda się nam znaleźć go podczas akcji w Białymstoku. Od tego zależy życie chłopczyka. Ale chcemy ratować życie i zdrowie wszystkich potrzebujących przeszczepu szpiku.

To ciągle za mało
Gdy nie ma możliwości, aby dawcą został ktoś z najbliższej rodziny chorego, zaczynają się poszukiwania dawcy niespokrewnionego. Niestety, polskie banki takich potencjalnych dawców szpiku są ciągle zbyt małe, aby ratować wszystkich potrzebujących. A najłatwiej dobrać dawcę dla Polaka, szukając go na obszarze Polski - we własnej populacji występuje bowiem większa zbieżność genetyczna.
Fundacja Krwinka już dwukrotnie organizowała akcje pozyskiwania potencjalnych dawców w Białymstoku. W 2005 roku do rejestru zgłosiło się 250 osób, w 2007 - 414.

- Cztery osoby z tego regionu mogły już uratować komuś życie - mówi Elżbieta Budny. - Jedna dawcą była dwukrotnie.

Chociaż organizatorzy akcji chcą, aby potencjalnych dawców było jak najwięcej, przestrzegają, że decyzja o wpisie do rejestru musi być przemyślana. O oddanie szpiku można być poproszonym nawet za kilkadziesiąt lat. Odmowa takiego gestu może oznaczać dla chorego nawet wyrok śmierci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna