Debata kandydatów na burmistrza. Było o sukcesach i porażkach

Na pytania dotyczące inwestycji, oświaty, biznesu i pomysłów na rozwój Sokółki odpowiadali podczas piątkowej debaty kandydaci na burmistrza Sokółki. Spotkanie zorganizował Związek Pracodawców i Przedsiębiorców Ziemi Sokólskiej.

Z zaproszenia na debatę skorzystało czterech z pięciu kandydatów ubiegających się o fotel włodarza Sokółki. Byli to: Wiesława Burnos, Elżbieta Jakimik (obie panie pracują w sokólskim magistracie), Stanisław Małachwiej (obecny burmistrz) i Łukasz Moździerski (geodeta). Zabrakło Antoniego Cydzika (przedsiębiorca).

Organizatorzy debaty chcieli wiedzieć, czy zdaniem kandydatów, atmosfera dla biznesu w Sokółce jest dobra.
- Jako burmistrz podchodziłabym do tej kwestii inaczej niż obecna władza. Trzeba postawić na ścisłą współpracę z przedsiębiorcami i korzystać z ich praktycznej wiedzy - podkreśliła Wiesława Burnos.
Z kolei Elżbieta Jakimik przyznała, że gdyby warunki dla biznesu w Sokółce były dobre, to więcej ludzi miałoby pracę.

- Powołałabym Radę Przedsiębiorców jako organ doradczy burmistrza - powiedziała Elżbieta Jakimik.

Natomiast Stanisław Małachwiej przyznał, że w obecnych relacjach z przedsiębiorcami, kilka rzeczy wymaga poprawy i w tej sprawie podejmowane są już konkretne działania.

- Gdyby atmosfera dla biznesu była korzystna, nie startowałbym w wyborach na burmistrza - stwierdził Łukasz Moździerski.

Przedsiębiorcy pytali też o sukcesy i porażki władz kończącej się kadencji. Po stronie sukcesów kandydaci wymienili m.in. liczne inwestycje, poprawę estetyki miasta, powrót do Sokółki Letniej Akademii Wiedzy o Tatarach Polskich, realizację projektów ze środków unijnych. Z kolei na liście porażek uczestnicy debaty umieścili m.in.: konflikt z drobnymi przedsiębiorcami, likwidację księgarni przy ul. Białostockiej, brak strategii rozwoju miasta, a także zlikwidowanie stanowisk kierowniczych w urzędzie miejskim.