Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Debata kandydatów na prezydenta Inowrocławia. Fajok i Piniewski nie oszczędzali się

Marcin Kozłowski
Marcin Kozłowski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Pełna złośliwości, zarzucania rywalowi braku wiedzy i niekompetencji była druga debata kandydatów na prezydenta Inowrocławia. Debata organizowana przez "Pomorską" i "Radio Pik" była transmitowana na naszej stronie - wkrótce retransmisja..

W drugiej rundzie wyborów o fotel prezydenta miasta walczyć będą Arkadiusz Fajok (Komitet Wyborczy Wyborców Arkadiusza Fajoka Łączy nas Inowrocław) i Wojciech Piniewski (Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska). W pierwszej górą był ten drugi, który zdobył 8647 głosów (36,29 proc.). Jego rywal przekonał wówczas do siebie 5346 mieszkańców (22,43 proc.). Wczoraj obaj zmierzyli się w debacie prezydenckiej „Gazety Pomorskiej’ i Radia PiK.

Na początek spotkania przekonywali, dlaczego powinni zostać prezydentem Inowrocławia.

- Mieszkam tu od urodzenia. Miasto w ostatnich latach zatrzymało się, potrzebuje zmian, trzeba wyzwolić jego duży potencjał. Z miasta trzeba wyprowadzić politykę, która zrobiła nam wiele złego - powiedział Fajok.

- Zależy mi, by Inowrocław był sprawnie i bezpiecznie zarządzany przez ludzi, którzy mają o tym pojęcie. Mam wiedzę, doświadczenie i umiejętności, by być dobrym prezydentem. Samorząd to również polityka, czego nie wie mój rywal - odpowiedział Piniewski.

Później kandydaci na włodarza Inowrocławia zadawali sobie pytania. Piniewski zarzucał Fajokowi, że w kampanii wyborczej rzuca obietnicami, a nie wie ile, co kosztuje, i skąd brać pieniądze na inwestycje. Zapytał, jakie są koszty budowy dróg, i ile jest kilometrów tras w mieście. Niezależny kandydat zapewnił, że zna doskonale budżet Inowrocławia. Nie podał jednak konkretów, ale za to zastanawiał się, dlaczego kandydat KO startuje w wyborach, skoro tylko narzeka, że z powodu braku rządowych środków w mieście nie można było wiele zrobić.

Pełniący funkcję prezydenta Inowrocławia pytał dalej, czy jego rywal wie, ile w mieście jest szkół i przedszkoli, ile ratusz dokłada do oświaty. W odpowiedzi Fajok opowiadał o klasach sportowych i profilowanych, których powstanie zapowiada. Piniewski ponownie zarzucił mu brak odpowiedzi, brak wiedzy i rzucał liczbami.

Arkadiusz Fajok i Wojciech Piniewski w drugiej rundzie wyborów samorządowych walczyć będą o fotel prezydenta Inowrocławia. We wtorek zmierzyli się w debacie.
Arkadiusz Fajok i Wojciech Piniewski w drugiej rundzie wyborów samorządowych walczyć będą o fotel prezydenta Inowrocławia. We wtorek zmierzyli się w debacie. Radio PiK/Adam Hibner

Fajok zapytał z kolei o dwa punkty zawarte w 20 konkretach Piniewskiego: rowerowy Inowrocław i centrum wodnej rozrywki. Ten odpowiedział, że ścieżki rowerowe są projektowane we współpracy z gminą i powiatem. Dodał, że jest po rozmowie z marszałkiem województwa, który ma dołożyć środki do projektu. Gotowy jest też projekt centrum wodnej rozrywki i miasto czeka na pozwolenie na budowę. Tu również zapewnia, że ma wsparcie włodarza województwa. - Przemawia przez pana polityka. W samorządzie nie powinno być podziałów - skomentował Fajok. - Nie jest sztuką wydawać własne pieniądze, a je pozyskiwać - odpowiedział Piniewski.

Sporo emocji wzbudził temat ewentualnego powstania spalarni. - Jestem przeciw budowie. To prywatna inwestycja, która poza 1,5 mln zł podatkiem nie wniesie nic dobrego do miasta. To Inowrocławia wrócą ciężarówki, powstaną miejsca pracy, ale wcześniej będą zwolnienia w Ciechu. Do miasta będzie trafiać 300 tysięcy ton śmieci - powiedział Fajok.

- Nie odpowiem na pytanie, czy jestem za, czy przeciw budowie spalarni z szacunku dla prawa. Nie chcę narażać się na procesy, trzeba być bezstronnym. Poczekajmy na opinię RDOŚ, a potem zapadnie decyzja środowiskowa - mówił Piniewski. - Unika pan odpowiedzi, nie rozumiem, co pan mówi - rzucił jego rywal. - Nie ma pan pojęcia o postępowaniu administracyjnym - skomentował kandydat KO.

Obaj byli zgodni w sprawie obniżenia podatków lokalnych (szczególnie od nieruchomości), przywrócenia budżetu obywatelskiego i budowy parkingów, w tym wielopoziomowych. Ale nawet w tych sprawach nie obyło się złośliwości i przytyków.

- Pan Piniewski jest hipokrytą bo przecież podniósł niedawno opłaty za dzierżawę - powiedział Fajok. - Nie było wyjścia. Przez 8 lat miasto było grabione przez PiS, a podatki to główny dochód miasta. - odpowiedział obecny włodarz Inowrocławia.

Fajok i Piniewski zgodzili się również, że do miasta trzeba przyciągnąć inwestorów i przeprowadzić rewitalizację ulicy Solankowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto