Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Denerwująca sytuacja na trasie do Dąbrowy. Nie ma budowy, są za to ograniczenia prędkości

ek
Na tej trasie łatwo dostać mandat. Od grudnia stoi tutaj znak ograniczający prędkość do 40 km i zakaz wyprzedzania
Na tej trasie łatwo dostać mandat. Od grudnia stoi tutaj znak ograniczający prędkość do 40 km i zakaz wyprzedzania
W grudniu na odcinku drogi Sokółka-Dąbrowa Biał., na wysokości Makowlan do Jacowlan, ustawiono znak ograniczający prędkość do 40 km. Policja chętnie wręcza tam mandaty, a kierowcy dziwią się czemu tak restrykcyjnie są traktowani, choć prace remontowe nie są obecnie prowadzone

Dzwonię do was z prośbą o wyjaśnienie o co chodzi na remontowanej drodze Sokółka-Dąbrowa Białostocka? Nie ma na niej pracowników, żadnego ruchu aut, które wykonują prace remontowe, a znaki ograniczające prędkość do 40 km na godzinę są ustawione. Jest to długi odcinek drogi i nie rozumiem dlaczego takie ograniczenie powstało, szczególnie, że droga jest prosta i takie znaki tylko spowalniają ruch, a mało tego, jest także ustawiony zakaz wyprzedzania aut osobowych. Tak nie da się jeździć - zatelefonował do nas pan Jan z Sidry.

Budowę drogi wojewódzkiej między Dąbrową Białostocką a Sokółką przejęła firma Strabag. Wykonawca zbliża się już do półmetka inwestycji. Obecnie Strabag kontynuuje prace na drodze po ośmiu miesiącach zastoju, kiedy to z placu budowy zszedł Unibep. Poprzedni wykonawca wykonał około 30 proc. robót. Obecny (po sześciu miesiącach prac) jest już, jak podaje Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego, na poziomie 45 proc. wykonanych prac.

Obecnie na drodze nic się nie dzieje, ale znaki ograniczające prędkość do 40 km oraz zakaz wyprzedzania aut osobowych zostały przez wykonawcę ustawione na wysokości miejscowości Makowlany do Jacowlan. Dzięki temu policja chętnie wymierza kary kierowcom jadącym niezgodnie z przepisami.

- Dostałem 300 zł i 8 punktów karnych. Rozumiem, że budowa jest niedokończona, ograniczenie musi być, ale to 40 km po prostej drodze? To zwalnia ruch i powoduje jeszcze większe utrudnienia. Policja zrobiła sobie z tego pożywkę mandatową - mówi wzburzony pan Jan.

Ale jak wyjaśnia nam oficer prasowy sokólskiej policji, oni nie mają z tym nic wspólnego. Bo to po stronie wykonawcy leży zabezpieczenie ruchu drogowego na czas prac remontowych. W związku z tym udaliśmy się do kierownika budowy odcinka drogi.

- Ograniczenie jest ustawione ze względów bezpieczeństwa, nie ma tam ani znaków pionowych, ani poziomych stąd ograniczenie aż do 40 km na godzinę. Dodatkowo nie ma ustawionych barier ochronnych oddzielających ruch kołowy od pieszego - wyjaśnia Dariusz Kaczmarczyk, kierownik budowy wykonawcy Strabag.

Jak podkreśla przedstawiciel inwestora, obecnie przerwa w pracach jest zakontraktowana i roboty zostaną wznowione na przełomie marca i kwietnia.

- Trzymamy się harmonogramu, a to, że nie ma obecnie tam pracowników nie oznacza, by była konieczność zdejmowania ograniczenia prędkości. Natomiast wszystko jest na dobrej drodze i planujemy zakończyć prace dokładnie 6 lipca tego roku - przekonuje kierownik budowy.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Denerwująca sytuacja na trasie do Dąbrowy. Nie ma budowy, są za to ograniczenia prędkości - Sokółka Nasze Miasto

Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto